2014-06-21 05:15
|
Wojtuś zbudził się wczoraj z południowej drzemki z lekko zatkanym noskiem i temperaturą. W nocy męczyło go bardziej:( Psiknełam solą morską i chciałam ściągnąć (darł się jakbym go ze skóry obdzierała:( )ale jakby nic tam niebyło. Słychać ,że lekko charczy. Jak mu pomóc? co zastosować?
Kurcze jak był malutki smarowałam mu klatkę piersiową Pulmex Baby to pomagało ale już tego nie ma w sprzedaży. Aha maść majerankowa pomogła na chwile. Dodam,że podejrzewam ząbki bo maruda i rączki w buzi trzmał cały dzień.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Wkraplam wodę morską w sprayu (polecam Sterimar Baby),
potem odciągam (na siłę :() aspiratorem,
wkraplam Nasivin Soft 0,025,
smaruję nosek maścią (szczególnie na noc)
i tak za każdym razem (minimum 3 razy dziennie, choc bez przesady z ilościa Nasivinu).
Do tego trzeba przewietrzac pomieszczenie (gdy dziecka w nim nie ma) i zadbac o wilgotnośc, szczególnie w nocy - włączyc na calą noc nawilżacz powietrza lub jak się nie ma, to rozwiesic mokre ręczniki w pokoju ;)
A Te plasterki lub kropelki co dajesz na ubranko i odtykaja nosek?
Większośc jest od 3roku życia
A masz może inhalator ? U nas się zawsze inhalacje z soli fizjologicznej sprawdzały na zatkany nosek. Swoją drogą - sobie też robię :D
no właśnie inhalatora nie mam :(Cyba musże zainwestować. Na noc włączę nawilżacz powietrza