Być może parę osób kojarzy, że już w ciąży postanowiłam nie karmić piersią, nie będę wnikać w szczegóły. Teraz mija czwarta doba po cesarce, do tej pory pokarmu nie miałam wcale, teraz zaczął się chyba ten nawał, którym tak wszyscy straszą. Tabletki Bromergon dostałam dopiero dzisiaj ;/ wzięłam pierwszą dawkę (i też przy okazji pytanie do mam które stosowały, po ilu dniach są efekty?)
Boli coraz bardziej, przypomniało mi się że kiedyś położna mówiła mi żeby masować pod bardzo ciepłą wodą pod prysznicem, tak też zrobiłam ale pomogło zaledwie na chwilę... Macie jeszcze jakieś sposoby? Dodam że nie mam laktatora, tyle ile mogłam wycisnąć ręcznie tyle wycisnęłam pod tym prysznicem (czyli kilka kropel :/), ulga jest znikoma..
Odpowiedzi
Uważaj tylko na te tabletki, prawdopodobnie będziesz się po nich źle czuła. Ja kilka razy straciłam przytomność, miałam ostre zaburzenia widzenia, byłam mocno osłabiona i rozkojarzona. Nie mogłam normalnie funkcjonować a też miałam dziecko na patologii noworodka więc było mi bardzo ciężko wszystko ogarnąć.
Położna kategorycznie zabraniała odciągania czy też wyciskania pokarmu podczas brania tych tabletek, wszystko ma się uspokoić samo.
jednak kiedy dziecko jest słabsze, walczy o siebie, o życie, to lepiej było by dac mu to zbawienne mleczko, nawet te "głupie" kilka kropel, bo tyle mu wystarczy. Lepsze chyba to niż wylewanie go do ścieków, skoro i tak cieknie z cycka..