ja urodziłam po terminie, 11 dni, luteinę brałam jakoś do 36/37 tc, za długo chyba też ;)
Wychodzi na to, że mnie również to czeka.. Miałaś wywoływany poród, czy samo się ruszyło ? :)
2013-02-21 11:27
|
Ciekawi mnie jak to z Wami/Waszymi znajomymi było.
Połowę ciąży byłam na luteinie, od 37 tygodnia nie aplikuję jej. Termin za pasem, a ja nadal w dwupaku i wszystko pozamykane na wszystkie spusty.
Znam kilka przypadków z mojego otoczenia, gdzie kobiety brały leki na podtrzymanie i urodziły po terminie.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
ja nie bralam nic i tez juz 6 dni po terminie, wiec to roznie bywa, kazda ciaza inna, nie wazne czy sie bierze czy nie, moze skonczyc sie w roznym czasie...
wg ordynatora patologii ciąży, gdzie leżałam długie branie luteiny itp. ma wpływ na przenoszenie :)