Złościcie się czasami? wiki218 |
2010-05-22 12:59
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Złościcie się czasami na swoje pociechy?
Ja czasami tracę cierpliwość... jestem poźniej na siebie zła o to, ale chwilami nie mam po prostu siły. Kocham tą moją Księżniczkę, ale potrafi mnie zezłościć... czasami już bluzgam i płaczę, bo tak mnie irytuje :(
Ech... muszę popracować nad cierpliwością :(

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

10

Odpowiedzi

(2010-05-22 13:02:24) cytuj
znam to skąś;/ niestety ciągle jestem sama z małym nikogo w domu nie ma;/ zakupy obiad sprzątanie spacerki itd itd ja robię i Kubuś jest ze mną w nocy wstaję ja;/
(2010-05-22 13:16:43) cytuj
Zajmując się małym od czasu do czasu złoszczę się, ale nie na niego tylko na mojego męża, że nie chce mi pomóc, wtedy czasem zaczynam kląć, krzyczeć lub płakać, ale to się zdarza tylko wtedy, kiedy mój maż jest w pobliżu i się obija., a ja się męczę. ;) A w innych przypadkach podchodzę raczej spokojnie do sprawy. No chyba, że w nocy kiedy mały po raz piętnasty zaczyna płakać to mnie szlag trafia - wtedy najczęściej biorę korek (czyt. smoczek) i w końcu zatykam papusię. ;)
(2010-05-22 14:14:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patr89ycja

Oj ja mam tak często, i tez szczególnie jak tatuś jestw  domu i jak ja musze np przebrac małego a np potrzebuje kremu do dupci i mi cięzko to podac bo przeciez on pracuje. Czesto swoja złość odbijam na dziecku krzycze na synka nawet z byle powodu. ALe synuś czasmai sam mnie tak wkurza ze szok.. szczegolnie gdy coś sie powtaraz w kólko np takie nocne marudzenie i wstawanie co pól godziny doprowadza mnie dos złu albo jakz a wszelką cene coś chce.. no oszalec mozna.

Ja tez musze popracowac nad cierpliwością bo mój synuś zaczynam sie bac i płakac jak sie na niegi krzyczy albo jak dam mu klapsa to wali fochy :)

(2010-05-22 21:32:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiooola21

Widzę że nie jestem sama...

Też się złoszczę ale tylko wtedy jak mój mężuś siedzi a ja latam przy Małej a ona jeszcze ryczy i to bez powodu... Ostatnio robi się nieznośna, strzela fochy, krzyczy i świga dupką, często się zastanawiam co to będzie dalej...?

Ostatnio się wkurzyła jak ja kąpałam bo chciała siedzieć a ja ją położyłam żeby głowe umyć to się normalnie wściekła! Wrzeszczała, kopała i z nerwów cała czerwona była, nie uspokoiła się nawet wtedy gdy ją posadziłam i dostała to co chciała!

Dopiero jak ją wytarłam, ubrałam i nosiłam to się uspokoiła.

Brakuje mi czasami sił na to wszystko:-(

Zdarza mi się krzyczeć, raz też dostała klapsa za swoje fochy ale nic to nie dało-jeszcze bardziej płakała... żałuję tego!!!

 

(2010-05-22 21:37:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiooola21
Nie mogę z nią nic zrobić bo nie poleży sama,zaraz dudla i chce do mnie! Dzisiaj to nawet kurze ścierałam z nią na rękach...
(2010-05-23 09:32:11) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja
Ja to sie boje co bedzie jak synek jeszcze bedzie. Czasem z córa tez juz cierpliwosc trace co prawda ma 4 lata ale przyzwyczajona do 100% uwagi:/. Potrzeba nam troche odpoczynku, rozrywki ja z cora cale dnie siedzialam nie bardzo mialam ja z kim zostawic moze to dlatego tak sie denerwowalam...
(2010-05-23 11:57:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218

ja cały czas jestem z małą 24h na dobę :/ i czasami mam już dosyć. jak chciałabym wyjść gdzieś, chociaż na godzinkę to muszę ją zabierać ze sobą. nie mam mowy zebym wyszła sama a moj W? on jej nie musi nigdzie targać ze sobą.

ech... on jest zmęczony, a ja to nie? :/

(2010-05-23 21:08:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiooola21

Ja też nie mogę nigdzie wyjść sama,tylko raz wyszłam sobie na solarium a mała z tatusiem została...Już mam dosyć targania Małej w nosidełku po marketach i wszędzie indziej. Jak gdzieś jedziemy w gości to Mała na mojej głowie a mój mężuś może się rozerwać.

 A rano to nie ma mowy żebym sobie pospała dłużej mój siedzi w domu, wstanie ale nie zajmie się Mała tak żeby była cisza,tylko jeszcze szczerzy zęby jak Mała trzaska grzechotkami-tak było dzisiaj... (spać dłużej to w moim rozumieniu max 8ma)

 

Nie wiem jak wy,ale ja czuje się starą, nieatrakcyjną kurą domową...

 

(2010-05-23 22:25:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3

mi się zdarzyło zdenerwować w przeciągu tych 3 miesięcy istnienia Marcina dwa razy, w tym drugi raz wczoraj (podniesiony ton głosu plus łacina). wiem, że jestem tylko człowiekiem, ale kaca po pierwszym razie mam do dzisiaj.

przypuszczam, że wraz z jego wiekiem brak cierpliwości będzie częstszy, niestety...

(2010-05-24 13:25:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzia85

Oj tak :/ zdarza mi sie.. tak jak wiekszosc z was spedzam sama czas z malym,choc przyznam ze moj M bardzo mi pomaga-moze nie tyle przy dziecku jak w domu-sprzata,gotuje,prasuje... ale do rzeczy ;). Zdarza mi sie podnies glos na Adasia zazwyczaj w nocy,nie dosc ze budzi sie co godzine z zegarkiem w reku to jeszcze wypluwa smoczka i go szuka :/ czasami mam ochote przykelic mu go na super glu ;)

Podobne pytania