Hejka dziewczyny. Mam problem z siuskami mojej 2,5r córki. Mala juz sama biega do toalety i robi siusiu, oczywiscie do nocniczka, sama tego d otoalety nie wylewa. I tak w pt zauwazylam ze siuski w nocniku sa biale tzn wygladaja (sorki za porownanie) jak bawarka. Lekko pomaranczowo-brazowe jakby wymieszane z mlekiem i sa male drobinki biale. Od tej pory zostawiam siuski malej w nocniku na kilka minut zeby zobaczyc czy to sie powtarza. W sb poranny mocz po zrobieniu byl ok ale po jakis 20 min znow 'bawarka', dzis rano to samo. Nocnik dezynfekowalam domestosem wiec raczej to nie od bakterii w nocniku, mamy w domu dosc chlodno 17-18st moze to od temp? Najgorsze to obawiam sie ze to jakas choroba np bialkomocz tylko czy wtedy mocz od razu po oddaniu nie byl by bawarka? mala twierdzi ze nic ja nie boli, i normalnie i przy siusianiu. ostatnio w nocy kiepsko sypia, poplakuje, budzi sie czesciej, ale rano twierdzila ze smoki jej sie snily i to dlatego. Temp nie ma, ma katar, wczoraj miala 2 luzne kupki ale pojadla serkow homogenizowanych. Oczywiscie jade jutro zawiezc mocz do badania ale wyniki u nas sa doipiero na nastepny dzien po 12 wiec dopiero we wt bede wiedziec czy w moczu cos sie dzieje... do tego pediatra jest tylko od rana wiec jak mnie cos w wynikach zaniepokoi to pozostanie mi tylko wcisniecie sie z mala do internisty....
2016-01-03 15:48
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
a dla czego w domu macie 17-18 stopni ?
na dworze -20, dom nie ocieplony, okna stare, a piec wiecej nie wydala...