Mój M che wyjechać za granicę do pracy.Jesteśmy juz ze soba 8 lat
Jeszce nie dawno był na postojowym a tera został bez pracy:(
Wydatki coraz większe a prace w pl to on by znalazl ale za nie więcej niz 1800 zł:(
Wiem ze dla niektórych to jest dardzo dużo ale mamy kredyt do spłacenia,lodówkę automat na rady ,musimy opłacić 200 zł czynsz,prąd telewizję,internet itp więc dla nas jest to troszkę mało.
On mnie cały czas chce przekonać a ja nie chce o ty słyszeć i przez to ostatnio się cały czas kłucimy!
Zawsze byłam i jestem zazdrosną osoba chociaż nigy mnie nie zdradził i nie dał mi powodu aby być o niego zazdrosna.
Mąż jest bardzo atrakcyjny,wysoki,dobrze zbudowany itp a ja szkoda gadać:(Zawsze miałm kompleksy zwiazane ze swoja osoba(niestety)
Co z tego że on pojedzie na pół r ze bedziemy do siebi dzwonić spłacimy kredyt itp a ja będę sama z dwójką dzieci i bedę myśleć co on tam robi,nie będę spało po nocach.
Pytam bo nie mam z kim o tym pogadać,
Czy waszym zdaniem jest szansa na to żebym mogła to wszystko poukładać sobie w swojej chorej głowie!!
Czy wy poszły byście na taki układ?
Odpowiedzi
jesli maz tez chcei widzisz ze go to dreczy,ze chce polepszyc wasza sytuacje to sie zgódz,kto wie moze za granica bedzie mial dobra prace i szybko was do siebie zabierze
To nie jest gonitwa za kasą on tam nie jedzie na wczasy pod palmy oszczędzać na na skuter tylko po to zeby jego rodzina miał co jeść.