też byłam na tym etapie już w 10 tygodniu... choć sprzątać nie sprzątałam, bo musiałam leżeć. ale jeszcze sporo przed tobą więc musisz sobie jakoś to wszystko rozłożyć. przede wszystkim nadal czerpać z życia, normalnie funkcjonować. idź na spacer, zakupy, umawiaj się ze znajomymi bo potem jak brzucholek zacznie rosnąć to już kompletnie skupisz się tylko na nim ;) ale to wspaniale mieć czas w ciąży na ciążę, potem poświęcać go by słuchać ruchów budować więź z dzidzią ;) ps. jedno co wiem, to że nie zauważysz jak będziesz już przy końcu... ja też dopiero co byłam w 10 tygodniu! :))dużo zdrówka życzę :)
To dopiero 10 tydzień, czyli 1/4 drogi do końca a ja wariuje. Obsesyjnie sprzątam mieszkanie, przeczytałam już wszystkie możliwe książki, przejzałam wszystkie poradniki dla przyszłych mam i co dalej?
Przecież zdążę umrzeć z nudów.
Jak to przetrwać? Macie jakąś radę?
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Kochana - odpoczywaj póki co bo jeszcze wiele po drodze może się wydarzyć - oczywiście broń Boże. Skup się na sobie, na spokoju, odżywianiu,radziłabym tych durnych poradników nie czytać bo tylko nabędziesz więcej wątpliwości i strachu. Dokładnie jak pisze szoszanka - spaceruj,spotykaj się ze znajomymi itp tylko już nie az tak intensywnie może :) Powodzonka,chwila moment ciąża przeleci ,az się zdziwisz jak szybko :D
Ja nawet nie wiem kiedy mi zleciał czas od początku ciąży, a tu już 21 tydzień. Może dlatego, że studiuję dziennie i cały czas coś robię ;) W domu bym pewnie z nudów umarła. Odpoczywaj sobie, wychodź do ludzi ;) Nie siedź w domu! Czas szybciej zleci.
Ile ja bym dała,żeby wrócić do tego okresu ciąży:) Nie żeby narzekała na moją Sarusie bo jest cudowna:) ale ciąża to wspaniały okres w życiu:) Czułam się świetnie:) Korzystaj z uroku braku obowiązków, ciesz się rosnącym brzuszkiem:) Może postaw sobie jakiś cel i dąż do niego, np. nauka jakiegoś języka obcego albo robienie na drutach lub szydełku:) Jakie piękne rzeczy można samodzielnie stworzyć:)