2017-05-10 21:37
|
rozmawialiśmy z mężem o akwarium dla chłopaków, nie jakimś gigantycznym - powiedzmy 50-60l. Miałoby być dopasowane rozmiarem do półki i byłoby przykryte od góry. Byłyby tylko niezbędne rośliny, a tak kamienie, żwir, piach i co to tam jeszcze musi być.
Spotkałyście się z tym, że takie akwarium powodując wilgoć, wywołało alergię, albo osłabiło odporność dziecka?
Mówiąc szczerze, ja nawet nie pomyślałam o tym, dopiero dzisiaj usłyszałam o tym od siostry
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
W życiu bym nie pomyślała. Nawet w przedszkolach maja rybki, one bardzo uspokajają dzieci .
Moj mlody potrafi w nocy wpasc w niezla histerie. Wtedy w zaden sposob go nie idzie uspokoic. Wlaczam swiatlo rybkom i tylko to go uspokaja. Czesto w srodku nocy rybki ogladamy.
Mam w domu 6 akwariów. Od takiego 2 m długości po 60 litrowe.Polecam. Dla dzieci mega frajda
Ja pomyślałam o akwarium po wizycie w oceanarium. Tak szczęśliwych chłopaków dawno nie widziałam. Nie mogłam ich odciągnąć dalej;-)...i właśnie wydawało mi się to bardzo bezpieczne i nieszkodliwe dla dzieci.
Nie zauważyłaś, żeby Ci dzieciaki chorowały częściej niż innym? Siostry córka zaczęła chorować na oskrzela i płuca i lekarka radziła zlikwidować akwarium. To było jakieś 15 lat temu i miała żółwia, a nie ryby, ale niby chodziło o nadmiar wilgoci.
Dużo jest pracy przy takim 60 metrowym? Ani ja, ani mąż nigdy nie mieliśmy rybek.
Mam w domu 6 akwariów. Od takiego 2 m długości po 60 litrowe.Polecam. Dla dzieci mega frajda
Ja pomyślałam o akwarium po wizycie w oceanarium. Tak szczęśliwych chłopaków dawno nie widziałam. Nie mogłam ich odciągnąć dalej;-)...i właśnie wydawało mi się to bardzo bezpieczne i nieszkodliwe dla dzieci.
Nie zauważyłaś, żeby Ci dzieciaki chorowały częściej niż innym? Siostry córka zaczęła chorować na oskrzela i płuca i lekarka radziła zlikwidować akwarium. To było jakieś 15 lat temu i miała żółwia, a nie ryby, ale niby chodziło o nadmiar wilgoci.
Dużo jest pracy przy takim 60 metrowym? Ani ja, ani mąż nigdy nie mieliśmy rybek.