2014-08-26 06:07
|
37 tydzien sie zaczal wiec z nadzieja czekam na porod.
kochalismy sie kiedys z partnerem zero reakcji , wczoraj bylam na dlugim spacerze i tez nic mnie nie bolalo raz tylko tak jakby na okres ale po 2 minutach minelo. Wieczorem sprobowalismy sie poprzytulac byla stymulacja sutkow i w ogole a reakcji zero zadnego bolu skurczu jedynie dziecko sie rozbawilo po wszystkim. No jedyne co mam teraz to bol w pachwinach od kilku dni. Nic wiecej :(
naprawde mam dosc. Czekam na objawy porodu a tu cisza... Powoli lapie dola :(
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Na prawdę uwierz, że lepiej by dziecko było w brzuchu tyle, ile powinno - będzie zdrowsze, ładniejsze, bez powikłań, ze wszytkim gotowym do funkcjonowania (kazdym organem), z mniejszym prawdopodobienstwem dostania silnej zóltaczki..
Teraz jeszcze nawet nie znajduje sie w odpowiednim terminie, bo takowy jest od 38tc, a najlepiej by sie rodziło po tym tygodniu dopiero..
Nie miałam żadnych objawów zbliżającego się porodu , kompletnie nic, oprócz bolącego krocza i wagi cięzkiej:) Tydzień przed terminem szyjka całkowicie zamknięta, zero rozwarcia. Bylam załamana. W dzień terminu wstałam do łazienki wczesnym rankiem i odeszły mi wody. I tak się zaczął poród bez wcześnijszych objawów, żadnych przepowiadających skurczy, żadnego czopa, żadnej biegunki, nic nic nic.
Także sie nie stresuj i czekaj spokojnie.
Jakbyś to pisała w 40 tygodniu to ok ale teraz?