Włąsnie bylismy z małym na pomocy doraznej, Kubus obudzil sie z przerazliwym placzem i przez 30mon nie moglam g owogole uspkoic zaczal sie smarkac od placzu i dusic , pojecalismy do lekarza lekrz go wziął na rece dotknął brzuch i powiedział ze mozliwe ze boli go brzuszek ale dobrze oddcha. Stwierdziłze jestesmy przewrazliwineni zeby nic z tym nie robic ze mu przejdzie, nie osłuchał go nawet i do buzi nie zajrzał, A co ciekawe dyzur pełni ginekolog. Mały dostał jakos 5godz wczesnie jkawalek skorki od chleba do pociumkania i odgryzł kawałek i połknął nie wiem czy to bylo przyczyna czy cos innego. jeszcze 15min po powrocie plakał traz spi a ja czuwam chyba dzis nie zasne...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 11.
Jak ja nienawidzę tej obojętności lekarzy, ja rozumiem, że mają urwanie głowy, innych pacjentów, itd. No ale żeby się chociaż dzieckiem bardziej zainteresować :/ Oby to naprawdę nie było nic poważniejszego, spokojnej nocy ;*
I jak było?
w nocy?
Było juz dobrze ale prawie cala noc nie spałam.mały ma 6,5m. lutein nie było nikogo oprocz nas a lekar porazka powinien go chociaz osłuchac
Aniu obserwuj maluszka, nie ma co ufać takiemu byle specjaliście od wszytskiego i od niczego, to straszne, jelsi cos cie zaniepokoi jedz do pediatry albo rposto na spzital na oddział dziecięcy, ja bym tak zrobiła
Ojejku:-( I co z Kubusiem Aniu?
I jak sie czuje Kubulek biedny? nam Paulinka juz drugi dzien goraczkowala , niby na zeby ale zobaczymy czy sie nie okaze 3 dniowka w niedziele