Załamana ;(
Może to nie miejsce zeby o tym tu pisać,ale gdzie ;( za tydzien wychodzę za mąż z czego bardzo się ciesze,ale sutacja w domu nie wykańcza,rodzice sa nie do zniesienia,nawet słyszałam stwierdzenie "jeszcze tydzien i bedziemy mieli spokój" wogóle nie traktują mnie jak córke tymbardziej w ciąży,wszystkie obowiązki zwalaja na mnie a mam jeszcze 2 siostry które nic nie robią ;( a przecież mam się oszczędzać..chyba wogóle ich nie interesuje ich przysły wnuk/wnuczka. Z resztą jak byłam w szpitalu to tylko raz przyjechali i to z łaski bo było po drodze,a do szpitala mam 20 km ;/