JA BYM WYKUPILA.
JEDNAK TO LEKARZ, I GDYBY NIE BYL TEN ANTYBIOTYK POTRZEBNY TO PEWNIE ZAPISAL BY COS LZEJSZEGO.
NO ALE NIE WIEM....
(2012-04-27 16:26:36)
cytuj
Antybiotyk pewnie bym wykupiła, ale może jeszcze poobserwuj synka. Czy ma temperaturę, czy jest bez zmian, czy raczej się mu pogarsza, czy nie krztusi się przy jedzeniu, albo nie wymiotuje po? Jeżeli dostanie gorączki itd., to podałbym lek na wieczór bez zastanowienia.
(2012-04-27 21:59:13)
cytuj
http://40tygodni.pl/Category/025/2,37395,Antybiotyk-na-chore-gardlo.html Ja miałam taką sytuację jak wyżej, ale tej pani doktor do której trafiłam strasznie nie ufam i skonsultowałam sprawę z położną, która doradziła mi tak: posmarować w gardle fioletem gencjany na wodzie i obłożyć wieczorem po zaśnięciu dziecku gardło pieluszką zamoczoną w altacecie, tak na godzinę. Rano znowu fiolet i jeśli się by pogorszyło to do innego lekarza skonsultować. Po dwóch dniach synek był zdrowy jak ryba i do tej pory nic go nie łapie, a po antybiotyku pewnie odporność by spadła. Ja sądzę, że z tymi cholernymi antybiotykami to jakaś paranoja jest. Lekarka do której chodzimy stara się leczyć bez antybiotyków i dlatego do niej chodzimy.