niewiarygodne , że ten słodziak ze zdjęcia potrafi tak dać w kość ;)
Szlag, miałam swoją córę za wyjątkowo grzeczną co do przesypiania nocek, ale dziś chyba będzie 3 dzień z rzędu kiedy nie śpię do 5 nad ranem...krzyczy, beczy, na ręcach się uspokaja i kiedy już w myślach mam łóżeczko i mieciutką pościel, chcę ją odłożyć na swoje leże, to zaczyna się kakofonia od nowa. Aj, cierp ciało co ci się chciało, jak to moja mama mówi...
witaj kolejny dniu bycia jak zombie...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
ja też nigdy nie wiem jaki będzie następny dzień :D...czasem słońce, czasem deszcz.
rzeczywistośc :D
kazdego dnia mam nadzieje ze mloda jak padnie po kapieli to bedzie spala do rana:)
niestety budzi sie po 30min i urzeduje do 1:)
pociesza mnie tylko tym ze juz nie placze jak wczesniej
cierpliwosci kochana,ciezko jest zrozumiec takie malenstwo,nie wiemy czy boli glowka czy brzuszek,pierwszy rok jest piekny ale i trudny,poznajemy swoje dziecko a kiedy juz wiemy mniej wiecej co dolega to odzywaja sie dziaselka:)
i takBogu dziekuje za ten dar:)