trzeba być silnym, nie załamywać się.. też straciłam moje serduszko w 10tc, tyle, że 1 czerwca dostałam skierowanie na zabieg, pawdę mówiąc lekarz chciał od razu go wykonać, nie zgodziłam się tylko i wyłącznie,ze był dzien dziecka.. więc 5.06 był już koniec.... powodzenia!!!!! w staraniach, też muszę czekać 3 cykle, mam nadzieję ze może cos uda się nieco wczesniej..
Moje maleństwo zmarło. 3 dni temu usłyszałam, że ma obrzęk w okolicy płuc i serca i nie było akcji serca.... kolejny lekarz i jeszcze następny w szpitalu potwierdzili.... wczoraj przeszłam zabieg. bolało później ale żaden ból nie równa się temu który mam w sercu jak gdyby ktoś mi je wyrwał..... po tylu staraniach, leczeniu, udało się i tak szybko skończyło..... nie poddamy się ale to tak boli.... nigdy tego nie zapomnimy. jestem mamą zmarłego dziecka.