Trzymam kciuki za Twoje postanowienia.
Będę śledzić Twoje "poczynania"
wstałam rano - Tosia i G. jeszcze spali, zamknęłam cichutko drzwi sypialni, weszłam do kuchni, szyby okien przeciwległego bloku cudownie odbijały promienie słoneczka i jakoś tak mi się fajnie zrobiło na duszy, pomyślałam, że w tej mojej "zabałaganionej egzystencji" czas zrobić porządek, ale najpierw kawka...nastawiłam ekspresik, zmieliłam kawkę (niestety nie mam 2w1), uklepałam pięknie i parzenie..ależ zapach, uwielbiam zapach świeżo zmielonej i parzonej kawki. Do tego mleczko - dziś jeszcze 2% od jutro 0%. Usiadłam na krześle i tak zaczęłam planować...
po pierwsze postanowiłam pisać blog - pomyślałam, że będzie mi łatwiej realizować punkciki jeśli będę musiała się "rozliczyć"...przed samą sobą , przed kimś komu przydarzy się trafić tutaj i przeczytać to, co mam do napisania.
po drugie zaczynam zrzucać pociążowe kilogramy, których troszkę się nazbierało a nie ubyło tyle ile bym chciała. POmalutku przestaję karmić cycusiem , więc zarzucę dietkę i zaczynam ćwiczyć :-)))
po trzecie postanowiłam udać się na zakupki, kupić kilka nowych fajnych rzeczy, odświeżyć garderobę i stworzyć tzw new look, po to aby lepiej się poczuć
po czwarte idę do fryzjera - jutro zadzwonię do mojej pani Agi - kolorek już zmieniłam czas na jakieś cięcie i odrosty
po piąte wracam do pracy!!! hej!!!:/ biorąc pod uwagę, ze szefowa chciała mnie zwolnić jak zaszłam w ciążę, a teraz zmiejszyła mi liczbę godzin i generalnie chce się mnie pozbyć i to nie najstraja pozytywnie, ale.... i tu ważne!! już zaczęłam szukać nowej pracy, byłam już na 3 rozmowach i generalnie każdą z tych PRAC mogłabym już zacząć, ale nie zaczynam..napiszę o tym dlaczego już wkrótce:-))) BUDUJĘ TZW> SUSPENSE :-)
i już muszę kończyć, bo bateria mi pada a poza tym jutro mam pracowity dzień i czas spać
napiszę jutro jak mi idzie z realizacją planu i co jeszcze postanowiłam zrobić
Trzymam kciuki za Twoje postanowienia.
Będę śledzić Twoje "poczynania"
ale fajna kawka :d
trzymam kciukasy :) pozdrowionka!!! i gratuluję zebolka ;)
dzięki dziewczyny :-) mam nadzieję, że wszystko się powiedzie, bo o mojej woli można powiedzieć wszystko tylko nie to, że jest silna.
pierwszy krok zrobiony :-) na śniadanko kawka :-) i placki otrębowe z jogurtem hehe
Super, ze tak sie zawziełas! na pewno dasz rade, pomysl ze poczujesz sie wtedy lepiej i bedziesz z siebie dumna:)
mnie ostatnio w obroty wziela moja siostra! zrobila mi domowe SPA:) uwierz mi, ze do dzisiaj jestem w szoku, jak po takich zabiegach (henna, fryzjer, maseczki, peelingi itd)mozna sie niesamowicie czuc, a po drugie az nie moge uwierzyc w lustrze ze to naprawde ja!
nawet sie nie maluje, bo nie musze:)
pozdrawiam i jeszcze raz trzymam kciuki za Ciebie, noi gratulujemy zabka:) my mamy juz 2:)
|
i zadaj pierwsze pytanie!