Myślałam, że jak już będę miała wolne, to w końcu sobie odpocznę i będę leniuchować, ile mi się tylko zamarzy i wszystko będzie już takie piękne, bo będzie ciepło i będą wakacje. Tymczasem niemal wychodzę z siebie... Nudy, nudy i jeszcze raz nudy. W telewizji posucha, książek już mi brakuje, grać w nic mi się nie chce, na spacery za gorąco (zresztą samej to jakoś mniej mi się chce). W domu posprzątałam, póki mogę, zrobiłam miejsce dla malucha i nie mogę się już doczekać, kiedy zacznę robić poważniejsze zakupy i wszystko tu ustawiać. Małe mam możliwości, bo mamy jeden pokój, ale już wszystko mamy przemyślane. Trzeba jeszcze kupić dwa małe mebelki, do tego łózeczko i już mamy cały pokój ustawiony, ale na to za wcześnie, poza tym jeszcze nie zebraliśmy kasy, więc trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Pozostało mim tylko posprzątać wszystkie niepotrzebne rzeczy, upchać je w piwnicy albo wszystko wyrzucić i to zostało już zrobione. Czyściutko jest jak mało kiedy, bo tak w ogóle to nie jestem wielką fanką porządków. Podoba mi się to nowe, wysprzątane mieszkanie, ale brakuje mi już zajęć. Oczywiście mogłabym pochodzić po sklepach i pooglądać ciuszki, ale po co, skoro fundusz na ten miesiąc już wyczerpany. Także nie zostaje mi w gruncie rzeczy nic do roboty i zaczynam powoli przeklinać te wakacje. Nigdzie nie wyjeżdżamy, więc nawet nie mam na co czekać. NUDY... Buuu
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
czasu!!więc leniuchuj do bólu:)))
NOOOOO wiem kochana co przeżywasz u mnie tak samo też sie nudzę do niedawna pilnowałam jeszcze 2,5-letniej córeczki przyjaciółki ale niestety skończyło się zrobiłabym wszystko zeby mieć jakieś zajęcie na lipiec i sierpień .........no bo wrzesień to już sobie odpuszczę
....pozdrawiam :)
NOOOOO wiem kochana co przeżywasz u mnie tak samo też sie nudzę do niedawna pilnowałam jeszcze 2,5-letniej córeczki przyjaciółki ale niestety skończyło się zrobiłabym wszystko zeby mieć jakieś zajęcie na lipiec i sierpień .........no bo wrzesień to już sobie odpuszczę
....pozdrawiam :)