Dziś znów budziłam się w nocy z ręką jak drewno: spuchniętą, drętwą jak koci ogon. Jutro wizyta u lekarza, muszę mu o tym wspomnieć. I o skurczach łydek. Nawet magnez nie pomaga.. No cóż, takie uroki tej mojej końcówki.. :)
Dziś znów budziłam się w nocy z ręką jak drewno: spuchniętą, drętwą jak koci ogon. Jutro wizyta u lekarza, muszę mu o tym wspomnieć. I o skurczach łydek. Nawet magnez nie pomaga.. No cóż, takie uroki tej mojej końcówki.. :)
|
i zadaj pierwsze pytanie!