Nie prześpisz... ;) tylko nie zapomnij dać znać czy dziewczynka czy chłopak
kurczę! masakra jakas! zmeczenie dopadło mnie jak na poczatku ciazy (nie wpominajac ze mdlosci tez powrócily) wczoraj maz sie synkiem zajal bo ja oczu nie moglam otworzyc i dzis rano to samo wiecozrem padam na r...j a w nocy co 2h do kibelka i dalej padam.... jak tak dalej pojdzie to przepie porod ;-/
dzis spalam do 10 ....i schodze na dol a tam moje dwa skarby ogladaja tv :) ;* troszke mnie szkoda meza ze musi wstac wczesniej sie nim zajmuje a potem jeszcze do pracy musi isc - ale sam mi dzis kazal pospac wiec chyba rozumie i za to koFam :P
a na fotce moj synek wczoraj sam sobie pił MOJa Herbatke ;)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Ale kawaler już z niego... tak patrzę i sobie wyobrażam, że mój taki będzie, gdy będę w 35tc :D
haha....samoobsługa :)
z tym porodem to może się i tak zdarzyć :P ja swój częściowo przespałam :D
Jak mówię mężowi,że ciężko było,to mi pokazuje kuku na muniu i mówi "kobieto,ty miałaś ciężko???pół porodu przespałaś a narzekasz??takiego lenia to nigdy nie widziałem :P " i prawda jest taka,że coś mi dali..(już nawet nie pamiętam co...i przespałam trochę :D mąż zdążył polecieć do sklepu po wodę,zapalić fajka i ja się dopiero raczyłam obudzić :D
Na porodówkę weszłam po godz.23. Poleżałam=przespałam trochę :) i taki freestyle do 3:50 rano. O 3:50 zaczęły się parte,a o 4 rano urodziła się moja Nika :D to się nazywa zimowy sen :P
p.s. Śpij ile mozesz,bo pozniej będzie z tym kiepsko :)) zresztą,co ja Ci mówię-sama dobrze o tym wiesz :D