właśnie te kociaki to mają przerąbane ... ciągle tylko toksoplazmoza, świerzb, pchły i inne paskudztwa.... jak dla mnie bez sensu. Mam kotkę, tóra w maju się okociła i mieliśmy ekipę slodkich kociąt :) więc teraz tym bardziej działają mi na nerwy takie artykuły
coraz więcej artykułów gdzie są jakieś dziwne afery z powodu posiadania kotów ... rzadziej psów ... w domu. Wg mnie trochę więcej zwracania uwagi na siebie, dbanie o higienę wśród zwierząt i wszystko będzie ok :)
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
nasza kotka jest rasowa więc nie ma opcji byśmy wypuszczali ją na ogródek bez smyczy :) a spotkanie z innymi kotami ma u weterynarza lub przez szybę w domu :) większość z nas chorowała na tokso i to wcale nie od zwierząt. mój gin (ile razy on ostudzał moją panikę) powiedział, że predzęj zarażę się tokso spożywając niedokładnie umytą sałatę (na którą wcześniej narobił kotek w polu) niż od zwierząt domowych :)
dlatego sałatki robię sama :D
jest obawa przed toksoplazmozą ale to nie dla nas mój lekarz mówi że mają się czym martwić weterynarze,kucharze i ogólnie osoby które mają doczynienia ze świerzym mięsem
tosoplazmoza...sam gin powiedzial do mnie unikac kontaktu z kotami i ich kuweta... zeby niedostac toksoplazmozy wiec tak
mój Mąż zanim zaszłam w ciążę odciążył mnie z tematem kuwety. podstawa to czyścić codziennie i sparzać co 2-4 tygodnie :)
Jeśli nie dotykasz kuwety nic Ci nie grozi ja mam 2 psy i 3 koty
ooo to dopiero wesoła ferajna ! super. zwierzaki w domu to jest to