Pisałam jakis czas temu ze moj synek ma problemy z brzuszkiem,prezy sie,steka itp a kupka jest wodnista.Skonczylismy brak lakcid i jedyne co to przestał popuszczac i robi jedna kupke dziennie,raczej bez wysiłku.Chodzi o to ze nadal sioe pręzy i steka,zdarza mu sie zaplakac albo krzyknac,tak jakby akurat cos go mocno zabolało.Do tego ciagle mu "jeździ" w jelitach,burczy i przelewa,cały czas ma gazy i widac ze bardzo go to meczy.Ostatnio kupka cała wsiąkła w pampersa i został tak jakby piasek,a dzis zauwazyłam ze kupka jest tłusta(po wyproznieniu miałtłuste posladki-to na 100% nie jest krem na odparzenia) juz sama nie wiem co to moze byc?Myslalam o nietolerancji laktozy bo synek ssie krotko i praktycznie wypija tylko to poczatkowe mleko gdzie jest najwiecej laktozy..W kazdym badz razie cos tam ciagle fermentuje w brzuszku.
Z gory dziekuje o odpowiedzi,bo szukalam co nieco na necie i juz mam łeb kwadratowy..
Odpowiedzi


