być spowodowane waszymi hormonami. "
swoją drogą jakby małemu coś takiego się przytrafiło to bym chyba za zawał zeszła ze strachu :(
może któraś z Was dziewczyny miała takie coś ze swoim dzieckiem...chodzi o to ze mojemu dziecku (6mcy) z jednej brodawki wylatują kropelki krwi.nie jest to wyciek( jak powiedzieli w szpitalu) mały miał juz robione usg a takze oglądał go chirurg dzieciecy i nic. Nic nie ma,wszystko jest dobrze :) całe szczescie! lecz nadal raz po raz krewka poleci....(nie jest udrapniety ani nic podobnego) czy któraś przechodziła cos takiego? co robić?