2015-02-13 09:53 (edytowano 2015-02-13 09:55)
|
Mąż mojej koleżanki dziś rano kiedy on szykował się do pracy a ich 5 miesięczna córeczka zaczęła płakać a ona spała, przyszedł do niej i mówi wstań i nakarm mała, a ona że zaraz wstanę i ją na karmie. A on wszedł do kuchni i do swojej mamusi mówi tak "Ale to się legat zrobił ostatnio"
Jak wy byście zareagowały ?
Bo jak mi ona o tym powiedziała to aż mnie krew zalała co za cham i prostak z niego !
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Nie wiem nigdy takiej sytuacji nie mialam jak któreś płakało to w nocy wstawałam nawet jak nie płakalo tez wstawałam ale za to wieczorem jak przychodzili leże i maż ich odnosi do łożka . Rozumie Twoją koleżankę , że chce odpoczać , że jest przemęczona ale jeliśli mąż jest jedynym utrzymaniem to też nie ma co się dziwić moj też siedzi po noch myśli kombinuje a pożniej wielce zmeczony
Ja tez mojego rozumiem ze jest zmeczony i dlatego ciagle ja wszystko robie kolo malego..ale nie wyobrazam sobie zeby facet skoro wstal pierwszy byl w kuchni niepotrafil dziecku jedzenia zrobic... to zajmuje chwile..moj sam z siebie nieraz zrobi jak da rade..albo mu mowie bo dziecko np w nocy zamna krzyczy i biegnie jak chce jesc...ajak tata idzie to dziecko grzecznie czeka... przynajmniej tak bylo poki jadl w nocy..zreszta od cAsu do czssu tata tez moglby mame zrozumieć zrozumiec...