2012-07-02 11:01
|
Od 2 tygodni szukamy mieszkania do wynajęcia bo poród coraz bliżej...
pieniadze, wszystko mamy...
oglądaliśmy 3 mieszkania... jedno odpada bo czułam się jakby cofnęła się 60 lat wstecz... dwa pozostałe-super!!
wszystko super tylko ludzie nie chca Nas tam dlatego ze neidlugo urodze dziecko ;( czuje sie jak jakis margines spoleczny... ;( nie bawem mogę urodzic a ludzie sa takimi potworami... brak mi slow...
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Wpadłam w koszmarne długi i zawaliłam przez to studia. Nie miałam kasy aby za nie płacić. Były dni, że nie miałam co jeść. Kormonik do mnie dzwonił w sprawie nie zapłaconego gazu i prądu... A ona tam nadal była mimo że wszytko odłączyli.
Wspominam ten czas jak koszmar... Byłam na granicy rozstroju nerwowego. Kiedy posunęłam się do mniej konwencjonalnych metod w końcu się wyprowadzili. Okazało się że ma matkę w warszawie i miała gdzie mieszkać. cała sprawa trwała wiele miesięcy...
Ja wiem, że trzeba być dobrym dla ludzi i wrażliwym na ich problemy. Uczestniczę regularnie od lat w różnych akcjach charytatywwnych ale bez przesady...
Ja nie twierdzę, że ty byś tak zrobiła i myślę, że na sto procent taka nie jesteś. Ale musisz zrozumieć, że ludzie się po prostu boją takiej sytuacji. Jest taki przepis który mówi o tym, że nie można wypowiedzieć umowy matce z dzieckiem nawet jak nic nie płaci. A to trochę nie fair moim zdaniem wobec właścicieli mieszkań.
Poza tym jestem pewna że na pewno znajdziesz mieszkanie, czego Ci życzę. Nie wszyscy mają takie podejście. Możesz się miło zaskoczyć.
Ludzie są straszni... Współczuję Ci kochana, z całego serca !
My mieliśmy problem, ale jak mieliśmy psa o.O (jak mieszkałam jeszcze z rodzicami), ale dziecko?? Nie kumam wcale o co im chodzi ;/
Powiem Ci jak to wygląda ze strony wynajmującego bo sama wiele lat wynajmowałam komuś swoje mieszkanie. Miałam raz sytuację taką, że wynajmowałam kobiecie w ciąży i jej mężowi. Podpisaliśmy umowę na rok. Nie widziałam w tym nic złego że jest w ciąży a nawet się trochę zaprzyjaźniłyśmy.. Wszystko było ok, płacili w terminie gdy nagle jej mąż stracił pracę. Rozstali się a on się wyprowadził z mojego mieszkania. Ona przestała płacić ale nawet nie myślała aby się wyprowadzić. Mijały tygodnie, miesiące a ona nie płaciła mi ani grosza, nie płaciła też za rachunki. Mówiła że nie ma z czego zapłacić. W końcu wezwałam policję. Niestety okazało się, że nie mogą jej eksmitować bo ma malutkie dziecko i jest pod ochroną. W sądzie też powiedzieli, że jeśli chcę aby się wyprowadziła to muszę zneleźc jej nowe lokum za które to ja muszę płacić.
Wpadłam w koszmarne długi i zawaliłam przez to studia. Nie miałam kasy aby za nie płacić. Były dni, że nie miałam co jeść. Kormonik do mnie dzwonił w sprawie nie zapłaconego gazu i prądu... A ona tam nadal była mimo że wszytko odłączyli.
Wspominam ten czas jak koszmar... Byłam na granicy rozstroju nerwowego. Kiedy posunęłam się do mniej konwencjonalnych metod w końcu się wyprowadzili. Okazało się że ma matkę w warszawie i miała gdzie mieszkać. cała sprawa trwała wiele miesięcy...
Ja wiem, że trzeba być dobrym dla ludzi i wrażliwym na ich problemy. Uczestniczę regularnie od lat w różnych akcjach charytatywwnych ale bez przesady...
Ja nie twierdzę, że ty byś tak zrobiła i myślę, że na sto procent taka nie jesteś. Ale musisz zrozumieć, że ludzie się po prostu boją takiej sytuacji. Jest taki przepis który mówi o tym, że nie można wypowiedzieć umowy matce z dzieckiem nawet jak nic nie płaci. A to trochę nie fair moim zdaniem wobec właścicieli mieszkań.
Poza tym jestem pewna że na pewno znajdziesz mieszkanie, czego Ci życzę. Nie wszyscy mają takie podejście. Możesz się miło zaskoczyć.
jest jakiś rodzaj umowy która zabezpiecza wynajmującego przed taką sytuacją ze strony najemców nawet z dzieckiem. Zapomniałam jak to się nazywa, ale ostatnio jak szukaliśmy lokum właściciel jednego z mieszkań taką umowę proponował. Ostatecznie i tak wynajął swoim znajomym.Wpadłam w koszmarne długi i zawaliłam przez to studia. Nie miałam kasy aby za nie płacić. Były dni, że nie miałam co jeść. Kormonik do mnie dzwonił w sprawie nie zapłaconego gazu i prądu... A ona tam nadal była mimo że wszytko odłączyli.
Wspominam ten czas jak koszmar... Byłam na granicy rozstroju nerwowego. Kiedy posunęłam się do mniej konwencjonalnych metod w końcu się wyprowadzili. Okazało się że ma matkę w warszawie i miała gdzie mieszkać. cała sprawa trwała wiele miesięcy...
Ja wiem, że trzeba być dobrym dla ludzi i wrażliwym na ich problemy. Uczestniczę regularnie od lat w różnych akcjach charytatywwnych ale bez przesady...
Ja nie twierdzę, że ty byś tak zrobiła i myślę, że na sto procent taka nie jesteś. Ale musisz zrozumieć, że ludzie się po prostu boją takiej sytuacji. Jest taki przepis który mówi o tym, że nie można wypowiedzieć umowy matce z dzieckiem nawet jak nic nie płaci. A to trochę nie fair moim zdaniem wobec właścicieli mieszkań.
Poza tym jestem pewna że na pewno znajdziesz mieszkanie, czego Ci życzę. Nie wszyscy mają takie podejście. Możesz się miło zaskoczyć.
Pepe jeszcze tak sobie pomyślałam,że może spróbuj poszukać mieszkania przez jakieś biuro nieruchomości.Z doświadczenia wiem(bo pracowałam w tym zawodzie),że pośrednikowi łatwiej jest załatwić wiele spraw z właścicielem mieszkania.Poza tym często mają mieszkania,których właściciele z góry określają się,że wolą rodziny z dziećmi jako potencjalnych najemców.Poza tym biuro załatwi za Ciebie większość formalności,co w Twoim obecnym stanie mogłoby Ci oszczędzić wysiłku;)
to mieszkanie ostatnie bylo przez biuro. Facet mowil ze spoko spoko z dzieckiem tez, zadzwonil do wlascicielki ze ma juz chetnych na wyjanem a ona nagle wyskoczyla ze z dzieckiem to nie... gosciu nas przepraszal itd, wiec widzisz...
No własnie,Ci właściciele mieszkań,to czasami sami nie wiedzą czego chcą.Irytujące to jest strasznie.Nie wiem w jakim mieście mieszkasz,ale ogólnie w miastach uniwersyteckich np. jest teraz najgorszy moment na szukanie mieszkania.Teraz studenciaki szukają mieszkań,więc właściciele zaczynają wybrzydzać i windują ceny bardzo.Dlatego zawsze jak zmieniałam lokum,to w zimie.
no niestety, jutro jade ogladac 3 mieszkanka, zobaczymy:)