2013-01-08 08:24
|
moze zaczne od początku: jakieś 5 dni temu dałam małej 3 łyżeczki marchewki ze sloiczka(pediatra pozwolił), nastenego dnia dałam 4, kolejnego nie dałam bo bylismy w podróży i nie miałam jak. Później dałam juz okolo 6. Mala zaczeła mi się dziwnie zachowywać, zaczeła strasznie krzyczeć i tak przez gardło (robiła takie łee jak jakis diabeł). Czy to może być od marchewki. Myśleliśmy moze że to ząbki ale już sama nie wiem. Wczoraj nie dałam marchewki i dzisiaj jest juz jakas spokojniejsza... CO myślicie
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Może dostała zatwardzenia po tej marchewce i ją brzuszek rozbolał. Moja też tak dziwnie krzyczała, ale przy pierwszych kupkach po wprowadzeniu stałych posiłków. Nie podawałam w końcu samej marchewki, tylko marchewkę z ziemniakiem, bo mniej ją potem męczyło.
kupka była normalna, dzisiaj spróbuje raz jeszcz dać i zobaczymy
Może dostała zatwardzenia po tej marchewce i ją brzuszek rozbolał. Moja też tak dziwnie krzyczała, ale przy pierwszych kupkach po wprowadzeniu stałych posiłków. Nie podawałam w końcu samej marchewki, tylko marchewkę z ziemniakiem, bo mniej ją potem męczyło.
kupka była normalna, dzisiaj spróbuje raz jeszcz dać i zobaczymy