czy miałyscie podobna sytuacje? mika2011 |
2011-11-29 12:15
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mam bardzo dobra kolezanke,ktora bardzo czesto bywa u mnie ze swoim maluszkiem.Bardzo sie lubimy itd ale zaczelo mnie draznic to ,ze gdy jej maluch pokruszy i rodepcze paluszki ,ciastka ,wetrze to potem w moja sofe ,wyleje herbate na moj stol ona nic nie mowi.Zawsze staram sie miec porzadek wdomu ale gdy oni wychodza mam full sprztania.Nie chce jej urazic i nie wiem co mam z ty zrobic.poradzcie.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2011-11-29 12:34:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Kurcze wiesz, moje kolezanki akurat bardzo dbaja i przejmuja sie zeby ich dzieciaczki niczego nie zmajstrowaly jak przychodza do mnie, ale faktycznie jest to niezreczna sytuacja. Moze zwroc uwage dziecku jesli bedzie tak sie zachowywalo, ale tak zeby matka slyszala, moze zrobi jej sie glupio i zalapie ze powinna reagowac.
Pozdrawiam :*
(2011-11-29 12:52:49) cytuj
Masakra mojej koleaznki syn jak u nas byl to szedl do tesciow salonu i brał cukierki które mój teść uwielbia dodam tylko ze sa bardzo drogie i rozpakowywal kazdy nadgryzal i rzucał gdzie popadnie a rece od czekolady wycieral gdzie mu sie akurat podobalo moje lustro nawet nie chce wspominac jak wygladalo;/ na szczescie wyjechali wiec problem sam sie rozwiazal.

Podobne pytania