Nie słyszalam ale dzis na sobie wyprobuje :)
Pytam, bo ja akurat nigdy o tym nie słyszałam. Mały złapał straszny katar, gile do pasa mu leciały. Teściowa poradziła, żebym posmarowała mu na noc najpierw kremem, potem jodyną nosek, tam gdzie są zatoki. Myślałam, że to jakaś ściema, ale rano Mikołaj mi normalnie oddychać mógł.
Odpowiedzi
TAKNikt jeszcze nie głosował |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
ale to nos trzeba posmarowac , czy pod nosem ? nie zafarbuje sie od tej jodyny ?
nos po bokach, tam gdzie są zatoki, najlepiej patyczkiem do uszu nakładać.
ponoć trzeba smarować dopóki ta jodyna się wchłania, jeśli rano zostanie to znaczy, że jest już ok.
mój mąż sobie zamalował cały nos:) wchłonęło się tam gdzie są zatoki, a z resztą nie było dramatu:)
tylko ostrożnie z jodyną może uczulać, mnie po operacji wyrostka wysmarwali a potem szybko myli bo miałam straszną wysypkę i swędziało :/