2010-09-13 10:35
|
mój synek podczas karmienia przez kilka pierwszych minut łapczywie ssie, potem już tylko "bawi" się, ssie "na sucho" i od czasu do czasu jeszcze przełknie kilka łyków i potem często usypia. A w piersi zostaje mi jeszcze sporo mleka. Czy to normalne? Czy mały się najada? wasze dzieci też tak robią?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Lepszy ten pierwszy... ten drugi to calodobowy wisicyc. W pierwszych tygodniach, nawet miesiacach, zycia... ten drugi typ - maratonczyka calodobowego wisicyca jest popularniejszy i czesciej spotykany...
Jezeli Twoj synek po takim krotkim piciu jest spokojny, zadowolony i nie domaga sie za chwilke znowu piersi, znaczy, ze sie najada i jest po prostu krotkodystansowcem.
Natomiast to, ze sie bawi... no cuz... piers to nie tylko zaspokajacz glodu... ;)
Moje cory w pierwszych tygodniach zycia nalezaly raczej do wisicycow... dopiero po ok. 3. m-cu mutowaly na krotkodystansowcow i tak im potem zostawalo (wylaczajac oczywiscie okres zabkowania, ktory znowu zmienial je w calodobowych maratonczykow)... :)))
na początku wiadomo ssie mocne ale połyka często bo na początku dużo mleka a jak już robi się coraz mniej to sobie ssie połyka ssie połyka i po kilku łykach robi przerwę tak z 20 s a jak jest to dłużej to głaszcze ją po policzku i znów ssie. Karmię ją góra 25 min i chyba zawsze jest najedzona