Dokladnie 19.10 skonczyla mi sie miesiaczka jak bylam z mezem na wakacjach wiec zaraz po doszlo do zblizenia. Po powrocie 24.10 dostalam kolejna miesiaczke wiec poszlam do lekaza. Ten powiedzial ze na pewno w ciazy nie jestem ale zrobi test ciazowy. Odziwo test wyszedl pozytywny wiec myslalam ze zaszlam w ciaze tuz po okresie bo to sie czasami zdarza. Na badaniu krwi wyszlo jak juz wspominalam hormon ciazowy 14 co oznacza ciaze, wiec umowili mnie nakolejna wizyte 17.10. Niestety tego dnia zadzwonili ze szpitala i powiedzieli ze hormin sie obnizyl co oznacza brak ciazy.Wie 20.11 powinnam dostac kolejna miesiaczke ale jej nie mam. Do zblizenia doszlo dopiero 3.12 czyli 2 tyg. po planowanej miesiaczce. Wczoraj bylam u lekaza ktoey mnie nawet nie zbadal ale stwierdzil ze ciaza jest wykluczona wiec dlaczego testy (3) wyszly pozytywne to chyba troche za dlugo na utrzymanie sie tego hormonu we krwi. Co o tym sadzicie? Acha robilam badania krwi i usg i wszystko w normie.
Odpowiedzi
A lekarz, który coś stwierdza bez badania to lekarz, czy jasnowidz??