W nocy obudzil mnie okropny bol w klatce piersiowej... nie moglam sie podniesc z lozka, nic... wczesniej juz tak odczuwam to po schylaniu sie pod prawa piersia bol, ale tylko jak sie schylalam, zginalam. Dotykajac sie w to miejsce czuje tak jakbym miala siniaka i to sporego i boli samo to jak dotkne ;/. Juz kilka tygodni tak mam ale pierwszy raz obudzilam sie z takim bolem, wylam chyba z 15 minut z bolu bo juz wytrzymac nie moglam, myslalam ze mnie rozerwie od srodka, mala akurat sie ruszala wiec mysle ze moze na cos mi uciska? Ale nie odczowalam konkretnych kopniakow czy cos w to miejsce, wrecz przeciwnie w powloke brzucha a to sporo nizej. Czy to jest normalne ze to tak boli?
Nie chodzi o to ze panikuje przez byle co tylko to moja pierwsza ciaza i boje sie ze z mala mogloby byc cos nie tak :(.
Gdy bylam u lekarza to mowilam ze mam cos takiego mniej wiecej tylko az tak mnie jeszcze nie rwalo powiedzial ze to normalne ze boli czasami. No ale teraz to normalne?
Odpowiedzi
Nie chcę Cię straszyć, ale sprawdź u lekarza taką ewentualność. Wiele kobiet odczuwa te dolegliwości po raz pierwszy w ciązy, kiedy dodatkowo wszystkie narządy wewnętrzne są jeszcze uciskane. Sama już jestem po operacji woreczka żółciowego i znam ten ból na pamięć. Ale może w Twoim wypadku to zupełnie co innego... Pozdrawiam
zmienic musze przychodnie ogolnie.
Bolało mnie od 2 do 4 miesiąca, czasem pomagał paracetamol a czasem lekki masaż albo ciepła kąpiel.
Oczywiście lepiej zbadaj się u lekarza, ale nie panikuj. 1sza ciąża to nie lada stres i przy najdrobniejszym bólu wpada się w panikę :)
Bolało mnie od 2 do 4 miesiąca, czasem pomagał paracetamol a czasem lekki masaż albo ciepła kąpiel.
Oczywiście lepiej zbadaj się u lekarza, ale nie panikuj. 1sza ciąża to nie lada stres i przy najdrobniejszym bólu wpada się w panikę :)