2011-07-14 12:44
|
Była ostatnio u mnie znajoma ze swoim 4,5 letnim synkiem i moja mala ma takiego slimaka z fishera dio ktorego wklada sie klocki maja 3 ksztalty i syn znajomej mial problemy z dopasowaniem ksztaltow czy to powod do niepokoju??wzial ksztalt kwiatka i najpierw probowal wepchac do trojkata i to kilka razy potam w gwiazdke i na koncu do kwiatka i nie robil tego dla smiechu bo widac bylo pelne skupienie. ogolnie jest cichym dzieckiem . i dodam ze u nich w domu sa czeste awanturyt i nie zyja w dobrych warunkach do rozwoju kawalerka na 5 osob..
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Swoją drogą serce mi pęka jak słyszę o takich zaniedbaniach wobec dzieci :( To będzie rzutować na całym jego życiu bo niektórych rzeczy nie da się już naprawić i nadgonić straconego czasu....
Wczoraj przyjechała do nas pracownica ze swoją 3,5 letnią córką która jeszcze nie chodzi sama!!!! Ja się jej zapytałam dlaczego to odpowiedziała, że ona lubi ją nosić i nachodzić jeszcze się zdąży. Dla mnie to SKANDAL!!!!
często się zdarza,że dorosły,który od lat zna doskonale tabliczkę mnożenia pomyli się w najprostszych obliczeniach, a co dopiero dziecko.
napisałaś tylko o tym ,jak pierwszy raz zabrał się do dopasowania kształtów, a tu istotnym jest jak wyglądały jego następne próby.
jeżeli za każdym następnym podejściem nie miał problemu z dopasowaniem kształtu,to może oznaczać tylko tyle,że dziecko nie miało styczności z taką zabawką nigdy wcześniej, lub ma podobną, do której wrzuca się przedmioty niezależnie od kształtu itd.
każde dziecko ma też inne zdolności.
4,5 letnie dziecko powinno to chyba robić bez większego namysłu
jeśli wcześniej nie miał styczności z tego typu zabawkami, to może warto żeby u was sobie ćwiczył i żebyście obserwowały, jak sobie z tym radzi, czy są postępy. jeśli ich nie będzie, to wtedy zaczęłabym się martwić.
no i martwiłabym się, gdyby miał styczność z takimi zabawkami, a widząc inną podobnego typu nie potrafił tego zrobić. problem może być w koordynacji wzrokowo-ruchowej (nie potrafi rączką trafiać tam, gdzie patrzy), lub z tym, że nie rozpoznaje tych kształtów (nie rozumie, zę kwiatek i kółko to dwie rożne rzeczy).
wtedy sugerowałabym konsultację u psychologa dziecięcego lub pedagoga. psychiatra niekoniecznie.