Jak masz okazje to wyjdz gdzies sama bez dziecka odpocznij psychicznie .
2015-03-24 09:02
|
hej dziewczyny czy tez macie czasami tak ze denerwujecie sie jak dziecko długo płacze i nie wiem np. po cichu sobie przeklniecie, albo powiecie: no nieeee!!, ja tak mam czasami juz po prostu nie mam siły wczoraj mąż zwrócił mi uwaga ze sie denerwuje czesto, teraz cały czas o tym mysle mam poczucie winy ze nie radze sobie w roli matki:(:( czy tylko ja tak mam czy kazda z nas ma takie chwilówki?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Jak masz okazje to wyjdz gdzies sama bez dziecka odpocznij psychicznie .
niewiem ille trzeba bylo mniec cierpliwosci do wiecznie zbuntowanego dziecka ktore jest iecznie marudne, plus jakies tam swoje propblemy i hormony ja po prostu juz sie tym nie zamarwiam ale staram sie nie rpzeklinac...i nie krzyczec ew wychodze do innego pokoju lub prosze bzeby ktos mnie na pare minut zmienil az ochlone i przechodzi. Niedaj sie zwariowac zycie nie jest takie rozowe...z moim dzieckiem nikt niechce zostac dluzej niz 2h..wszyscy sie mboja ze niedadza rady tylko bardzia jest najwytrwalsza...i jak widzi ze mam dosc to go bierze na chwile..generalnie juz sie pogodzilam z tym ze moje dziecko jest "wyjatkowe " ;))))
No to widze ze Twoj syn nadaje na tych samych falach comoj. Do takich dzieci trzeba miec cierpliwosc aniola a iby nieraz malo bylo. A do autorki pytania: przebywanie z dzieckiem 24 h to ciezka praca, kazda matkanjest zmeczona i kazda sie denerwuje na dziecko. Nie daj sobie wmowic ze jakas matka nigdy sie na dziecko nie zdenerwowała bo to jest niemozliwe. Jestesmy tylko ludzmi.
niewiem ille trzeba bylo mniec cierpliwosci do wiecznie zbuntowanego dziecka ktore jest iecznie marudne, plus jakies tam swoje propblemy i hormony ja po prostu juz sie tym nie zamarwiam ale staram sie nie rpzeklinac...i nie krzyczec ew wychodze do innego pokoju lub prosze bzeby ktos mnie na pare minut zmienil az ochlone i przechodzi. Niedaj sie zwariowac zycie nie jest takie rozowe...z moim dzieckiem nikt niechce zostac dluzej niz 2h..wszyscy sie mboja ze niedadza rady tylko bardzia jest najwytrwalsza...i jak widzi ze mam dosc to go bierze na chwile..generalnie juz sie pogodzilam z tym ze moje dziecko jest "wyjatkowe " ;))))
No to widze ze Twoj syn nadaje na tych samych falach comoj. Do takich dzieci trzeba miec cierpliwosc aniola a iby nieraz malo bylo. A do autorki pytania: przebywanie z dzieckiem 24 h to ciezka praca, kazda matkanjest zmeczona i kazda sie denerwuje na dziecko. Nie daj sobie wmowic ze jakas matka nigdy sie na dziecko nie zdenerwowała bo to jest niemozliwe. Jestesmy tylko ludzmi.