Mi w tej ciąży badali szyjkę co wizytę, ponieważ juz w poprzedniej ciąży miałam stwierdzoną niewydolność cieśniowo-szyjkową. W tej ciąży zaczynałam od 45mm a w 15tc miałam juz 32mm, w 20tc mimo leżenia i leków miałam 19mm.
bylam ostatnio u swojego gina na kontroli , mowilam mu ze boli mnie krocze ale nie tam w srodku tylko tak od wewnatrz ud, zbadal mnie reznie i stwierdzil ze szyjka macicy ladna zamknieta ale sie skrócila ,dostalam kolejen leki i gadal o poronieniu... dzien pozniej mialam badania prenatalne ktore przeprowadzal profesor habilitowany wiec chyba zna sie na tym co robi.. kiedy powiedzialam mu ze moj lekarz zbadal mnie recznie, mowil ze szyjka sie skrocila i zaczal mnie straszyc poronieniem, zlapal sie za glowe i powiedzial ze jak mogl tak stwierdzic bez zrobienie usg szyjki , sprawdzil to i powiedzial ze szyjka jest zakmnieta ma 32 mm i nie widzi nic nie pokojacego .. chcialam sie was zapytac czy was też bolaly po calym dniu wew strony ud i jaka dlugosc miala wasza szyjka macicy w 14 tyg ... pozdrawiam was serdecznie
Odpowiedzi
Mi w tej ciąży badali szyjkę co wizytę, ponieważ juz w poprzedniej ciąży miałam stwierdzoną niewydolność cieśniowo-szyjkową. W tej ciąży zaczynałam od 45mm a w 15tc miałam juz 32mm, w 20tc mimo leżenia i leków miałam 19mm.
Skracające sie szyjka na tym etapie to nic dobrego. Ale Ty sie nie stresuj bo Ty jeszcze nie wiesz czy Ci sie skraca. Może po prostu masz taka krótką naturalnie i nic Ci sie z nią nie dzieje. Idź za 2-3 tyg niech Ci ją sprawdzą.
Nic sie nie łam. W najgorszym wypadku założą Ci krążek albo Cie podszyją, poleżysz trochę i będzie ok.
Przy normalnej niewydolności dziewczyny normalnie donoszą ciąże bez żadnych przygód a i wiele z nich całkiem normalnie funkcjonuje.