do mam 4 miesiecznych bobasków rozszerzających diete amelka81 |
2011-03-01 16:34
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

dziewczyny ile dajecie np. deserku,pierwszego obiadku swoim dzieciaczkom

TAGI

4

Odpowiedzi

(2011-03-01 16:38:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Ja zaczynałam od 2-3 łyżeczek i wszystko wprowadzałam stopniowo. Tak na wszelki wypadek żeby nie mieć wątpliwości co ewentualnie dziecku zaszkodziło. No i radzę Ci wprowadzić na początek np. marchewkę a nie deserek. Z deserkami wstrzymaj się aż mały polubi smak warzyw bo później możesz mieć kłopoty aby go do nich nakłonić.
(2011-03-01 16:44:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85
Ja zaczęłam od kilku łyżeczek jabłuszka, a teraz daję małemu pół słoiczka deserku, kupuję różne smaki deserków tych od 4 miesiąca. a zupkę przez 3 dni mu podałam po troszku między jedzeniami a teraz już je jako jeden posiłek zamiast mleczka i zjada mi w zależności jaką zrobię, jak zrobię krem to około 120 ml a jak rzadszą to nawet 180 ml:)
(2011-03-01 17:16:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mona410
Z tego co wiem, to najlepiej po troszku dawac , zeby nie zaszkodzilo itp. i z kazdym dniem mozna zwiekszac
jak zrobilam Zuzi pierwszy raz jabluszko to pomemlala i wypluwala, do marchewki buzi nawet nie chciala otwierac, myslalam,ze potrwa zanim sie nauczy jesc z lyzeczki i tak przez 1,5 tyg to samo. Kupilam jej marchewke z ziemniaczkiem w sloiczku to zjadla pol sloiczka od razu , myslalam,ze nie bedzie chciala a ona az piszczala i buzie otwierala. i tak jej daje co chwile cos nowego po pol sloiczka.
(2011-03-01 20:50:17) cytuj
A ja podałam wszystko za szybko i przez własną głupotę teraz po miesiącu szukam składnika, który mojego syna uczula. Po drodze przeszliśmy ryzyko zmiany mleka, testy proszków i kosmetyków dla alergików a teraz wiem, że wystarczyło wprowadzać wszystko powoli... Tak że radzę na wszelki wypadek wprowadzać nowe pokarmy pojedynczo i z pięciodniowymi odstępami.

Podobne pytania