do mam których dzieci zaczęły chorować po oddaniu do złobka mozosia |
2011-10-24 22:17
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

jak często zaczęły chorować i na jak poważne choroby?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2011-10-24 22:43:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziullla
Mój synek poszedł do żłobka jak miał 10 miesięcy i przestał chodzić jak miał 12 miesięcy.W sumie był tam 10 razy.Pierwsza choroba-angina zaczęła się po zajęciach adaptacyjnych.Pamiętam jak dziś,szłam w poniedziałak pierwszy dzień do pracy a mój Tomuś 40 stopni temperatury,przyklejony do mnie,za żadne skarby nie chciał zejść z rąk.Strasznie płakał jak odchodziłam.Jednak co miałam zrobić.Chorował wtedy dwa tygodnie na anginę ropną.Siedział z nim mój tata i moja babcia.Po chorobie poszedł jeden dzień do przedszkola i wieczorem już był katar,gorączka,kaszel-grypa.Siedział znów 1,5 tygodnia w domu.Po tym czasie poszedł 4 dni do żłobka i zachorował na grypę żołądkową.Później złapał w żłobku jeszcze przyziębienie.A po chorobie zrezygnowaliśmy ze żłobka.Moim synkiem zajęła się moja 73 letnia babcia.Sprawdziła się w 100%.Jednak moja praca nie potrwała zbyt długo.Planowaliśmy z mężem drugiego dzidziusia i z tych powodów przerwałam urlop wychowawczy.Popracowałam 2,5 miesiąca i poszłam na L-4.U mnie w pracy nikogo to nie dziwi.To państwowy zakłąd i prawie każda młoda mamuśka tak robi.
Ps.Jedyne co mogę poradzić to jeszcze raz przemysleć decyzję o oddaniu dziecka do żłobka.Zastanów się jak będzie wyglądała Twoja praca jak dziecko non stop Ci będzie chorowało.Jak będzie miał Ci kto zostać w domu z dzieckiem w czasie choroby-to rewelacyjnie.Gorzej jak nie będzie takiej osoby.
(2011-10-25 10:55:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mozosia
Mój synek poszedł do żłobka jak miał 10 miesięcy i przestał chodzić jak miał 12 miesięcy.W sumie był tam 10 razy.Pierwsza choroba-angina zaczęła się po zajęciach adaptacyjnych.Pamiętam jak dziś,szłam w poniedziałak pierwszy dzień do pracy a mój Tomuś 40 stopni temperatury,przyklejony do mnie,za żadne skarby nie chciał zejść z rąk.Strasznie płakał jak odchodziłam.Jednak co miałam zrobić.Chorował wtedy dwa tygodnie na anginę ropną.Siedział z nim mój tata i moja babcia.Po chorobie poszedł jeden dzień do przedszkola i wieczorem już był katar,gorączka,kaszel-grypa.Siedział znów 1,5 tygodnia w domu.Po tym czasie poszedł 4 dni do żłobka i zachorował na grypę żołądkową.Później złapał w żłobku jeszcze przyziębienie.A po chorobie zrezygnowaliśmy ze żłobka.Moim synkiem zajęła się moja 73 letnia babcia.Sprawdziła się w 100%.Jednak moja praca nie potrwała zbyt długo.Planowaliśmy z mężem drugiego dzidziusia i z tych powodów przerwałam urlop wychowawczy.Popracowałam 2,5 miesiąca i poszłam na L-4.U mnie w pracy nikogo to nie dziwi.To państwowy zakłąd i prawie każda młoda mamuśka tak robi.
Ps.Jedyne co mogę poradzić to jeszcze raz przemysleć decyzję o oddaniu dziecka do żłobka.Zastanów się jak będzie wyglądała Twoja praca jak dziecko non stop Ci będzie chorowało.Jak będzie miał Ci kto zostać w domu z dzieckiem w czasie choroby-to rewelacyjnie.Gorzej jak nie będzie takiej osoby.
no właśnie tego się boję najbardziej, wiem że niektóre dzieci nie chorują, ale większość jednak nie ma tego szczęścia. Wróciłam do pracy bo byłam w ciąży teraz jednak muszę od nowa starać się o dziecko ale nie wiadomo czy nie zajmie mi to znowu dłuższego czasu. Jestem akurat w takiej sytuacji, że nie ma mi kto pomoc w razie czego a klub malucha wychodzi zdecydowanie taniej 3,5/h niż opiekunka, która porwałaby moją całą wypłatę ;/

spróbuję, najwyżej zrezygnuję z pracy
(2011-10-25 12:23:37) cytuj
Może nie bedzie tak źle , u mnie Tomek miał tylko raz katarek ( w sumie jego pierwszt w zyciu ) , a chodzi do niani już od 4 miesięcy , poza nim Sarah opiekuje sie jeszcze 6 innych dzieci , czyli taki mini żłobek , bo prawie wszystkie dzieci są w wieku koło 2 lat .
(2011-10-25 13:37:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun
Moje dziecko nie chorowało prawie wcale, no może ze 2 razy miało katar. W wieku 2 lat oddałam do żłobka i począwszy od września był już chory 3 razy :( Angina i inne infekcje dróg oddechowych objawiające się gorączką, katarem, kaszlem... A ja oczywiście wszystko łapie od niego. No ale podobno im więcej dziecko choruje wcześniej, tym mniej problemów będzie potem. Trzeba przez to po prostu przejść.

Podobne pytania