bo:
- nie zamierzam znowu "rodzić" kupy przez 2 m-ce z omdlewającym bólem przytrzymując się umywalki i gryząc ścianę
- nie zamierzam nie siedziec znowu po porodzie 3 tygodnie
- nie chcę mieć znowu rozszarpanej pochwy i miliona szwów nachodzących nawet na odbyt
- i przede wszystkim nie chce po 12 godzinach porodu siłami natury słyszeć znowu tych słów wykrzykiwanych przez lekarzy "dziecko umiera! nie ma tętna! szybko! nie ma czasu na cesarkę! odkurzacz!!!!"
był tylko jeden plus tej sytuacji, byłam tak przerażona że w ogóle nie czułam bólu w czasie porodu