2016-10-02 16:37
|
Piotrek od małego spał w swoim łóżeczku, Aleks z resztą też. Mają swój pokój, łóżko, zasypiają beze mnie i nie ma z tym problemu, ale od jakiegoś czasu Piotrek przybiega w nocy, że chce spać ze mną. Najpierw raz na tydzień, później co kilka dni, a teraz już co noc.
Jak długo trwał u Was taki etap?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Moja Hanka ma ponad 2,5r, spi kiedy chce z nami, nigdy jej nie bronimy tego. Wręcz przeciwne uwielbiam spac z nia :)
Ja też nie zabraniam - skoro ma taką potrzebę to niech śpi, ale już nie pamiętam kiedy noc przespałam, bo Piotrek się tak rzuca, że co chwilę dostaje z łokcia, albo kolana;-(
U nas czasami jest tak nawet parę dni a potem znowu przestaje. Zauważyłam że np. jak sie zrobilo zimno a jeszcze nie grzali to przychodzil zmarznięty. Jak tylko zaczeli grzać to już normalnie u siebie przesypiał. Dzisiaj już tez będzie znowu zimno w nocy a na razie nie grzeją, ciekawa jestem czy przyjdzie;)
mój jest zimnolubny;-) Ja dziś w swetrze, a Piotrek bez bluzki i skarpet. Zamarzałam od samego patrzenia.
U nas czasami jest tak nawet parę dni a potem znowu przestaje. Zauważyłam że np. jak sie zrobilo zimno a jeszcze nie grzali to przychodzil zmarznięty. Jak tylko zaczeli grzać to już normalnie u siebie przesypiał. Dzisiaj już tez będzie znowu zimno w nocy a na razie nie grzeją, ciekawa jestem czy przyjdzie;)
mój jest zimnolubny;-) Ja dziś w swetrze, a Piotrek bez bluzki i skarpet. Zamarzałam od samego patrzenia.Moja Hanka ma ponad 2,5r, spi kiedy chce z nami, nigdy jej nie bronimy tego. Wręcz przeciwne uwielbiam spac z nia :)
Też tak robiliśmy, a teraz się martwię jak to będzie jak się dzidziuś urodzi, bo pewnie będzie tak samo jak z Zuza, że od urodzenia spać tylko z mamą, a jak nie, to płacz przez pół nocy...