No to gratuluję tuptusiowi :) Mój synek też od kilku dni prubuje opanować tą jakże trudną sztukę. A dziś? Nie patrząc na nic puszcza się sam i robi kilka pięknych kroczków. Na dodatek trzyma w rękach jakieś zabawki. Pozdrawiam.
Tak, tak..dzisiaj dowiedzialam sie, ze moge uznac, ze moje dziecko chodzi!! :)) On potrafi przejsc caly pokoj, zatrzymac sie, ominac przeszkode, obrocic i pojsc dalej juz od ok 2 tyg, ale dopoki, nie zaczal sam pewnie biegac nie uznawalam tego za chodzenie :) Ale dzisiaj przyjechali do mnie moi rodzice, ktorych nie widzialam od 2 miesiecy i uswiadomili mnie, ze to co robi moj Tomasz jest wlasnie prawdziwym chodzeniem :) I dlatego, nie moglam sie powstrzymac, zeby nie napisac :) Poza tym, u mnie troche lepiej, 3ci tydzien pracy sie zaczal.. Po krotkim kryzysie zaczelam lapac forme i wchodzic w tryb takiego wlasnie zycia.. Tym bardziej, ze jak sie okazalo ile czasu musze spedzac w komunikacji miejskiej, Mis moj Ukochany kupil mi samochod!! jezdze nim od kilku dni i zamiast prawie 3 godzin podrozowanie w obie strony zajmuje mi okolo godziny, wiec oszczednosc czasu ogromna i sil mam jakby wiecej :)) Jedynie ta eksploatacja- musze sie pogodzic z tym, ze "aplikant" = "murzyn od najgorszej roboty", ale takie zycie, twardym trzeba byc, jak to ktos kiedys powiedzial :) CALUJE!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Hehe, niezly czad co? A pomyslec, ze jeszcze naprawde niedawno byli tacy malutcy, w jednej rece mojego trzymalam, jak druga robilam mleko, a tu nagle takie postepy.. Sama tez chcialabym sie tak szybko rozwijac :)
no to gratulacje, ja też zaczęłam chodzic mając 10 miesięcy ciekawe jak to będzie z moją córcią :)
super, gratulacje z okazji tuptania :-) z tą pracą też tak mam jak Ty już od 3 tygodni pracuję a ciężko jak nie wiem co zostawiać Małą, eh... tłumaczę sobie że nie tylko ja tak mam. Pozdrowionka.
Gratuluję , to wielkie osiągnięcie
gratulacje, chodzi i omija przeszkody hehe fajnie napisane!! moja zaczyna raczkowanie wlasnie :) ale masz fajnego meza, tez bym chciala ,zeby mi kupil samochod hehe, ale tu ubezpieczenie za dwa samochody by nas pozarło w całości ( w sumie za jeden juz nas pozera heh ),ale za to jade do PL na wakacje i przyprowadza mi tam samochod i zostawia na 2 miechy :) tez sie ciesze :)
gratulacje :) mój miał odwrotnie - najpierw nauczył się biegać, potem chodzić ;)
Gratuluję :) nam do chodzenia jeszcze ho ho ho... mnóstwo czasu. Chociaż trudno powiedzieć bo po Zuzi tow szystkiego można się spodziewać :)
Też bym chciała nowy samochód... ehh a tak to bujamy się pociągiem z Zuzą.
Ale myślę że jeszcze ze 2 tygodnie i brumek będzie jak nowy :)
Gratuluję!