Kati- racja... U nas żłobek wisi w powietrzu, obie babcie pracują.... gdybym mogła z którąś z nich zostawić Dominika też bym do pracy wrociła. babci z reguły się nie płaci za opiekę, poza tym tak jest najlepiej dla dziecka.... W żłobkach to obcy opiekują się dziećmi poza tym dzieci wtedy częściej chorują....
Po prawie 2 latach pobytu w domu ( zwolnienie,macierzyński,wychowawczy) wracam do szarej rzeczywistości -praca... Biurko ze stosem papierów z tego co się zdążyłam zorientować -juz na mnie czeka. Czuje się tak -jakbym zaczynała wszystko zupełnie od nowa. Wydaje mi się,ze nawet zapomnialam jak się odbiera telefon:-/Masakra,tak mi żal zostawiać Nikolki,teraz kiedy te "najgorsze" już za nami,ona coraz bardziej kontaktowa i co najgorsze bardzo do mnie przywiązana,a ja do niej. Dupy z domu do sklepu ruszyć nie mogłam bo lemtowala,wiec jak to teraz będzie nawet boję się myśleć. Przez najbliższe 2 tygodnie zostanie z małżem,a potem -z moją mamą. Wiem że zostawiam ją pod dobra opieką ale mimo to -jest mi cholernie ciężko i płakać mi sie chce....:-/
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 13 z 13.
Dorotka - koniecznie napisz jak było