2011-04-01 09:30
|
Wczoraj zaproponowałyscie mi metode zebym kładła małą do łózeczka jak jest spokojna a jak płacze to ją wyciągac i jak sie uspokoi to znowu ją wkładać.
Wiec moje pytania dot tej metody.
Czy jak zaczyna płakać odrazu ją wyciągnąć z łóżeczka czy poczekak pare minut i dopiero?
Jakby zasneła i obudziła się np po 30minutach i nie chciała dalej spać to co zrobic ? Jak widać ze nie jest zmeczona a to jest pora snu.?
Najprawdopodobniej dzisiaj bede próbować, i chciała bym sie do tego dobrze przygotować. Jak macie jeszcze jakies rady to piszcie ;).
Odpowiedzi
Jeśli płacze lulaj je w łóżeczku, na prawdę potrzeba czasu. Czasem moja Zuza potrafiła płakać-ale nie ryczeć-do 15 min i dopiero zasypiała.
Do tygodnia czasu nauczyła się, że mama lula i nie wyciągnie mnie z łóżeczka, chyba, że zacznę się zanosić to mnie uspokoi utuli, powie SPOKOJNIE JESTEM PRZECIEŻ TUTAJ, takie rozmowy bardzo pomagają, nawet do tej pory u mnie, choć dziecko może słów nie rozumie, to ton głosu jest spokojny, delikatny mówiący SPOKOJNIE MAMA CIE KOCHA I JEST TUTAJ DLA CIEBIE.
A teraz dostaje pieluszkę smoczek i zasypia sama. To na prawdę zbawienie, trzeba tylko pracy na początek aby mieć spokój na przyszłe życie:)
No na chłopski rozum, jakbyś widziała, że tylko zakrzyczysz a ktoś Ci coś da, czego żądasz, nie wiedząc, ze to jest złe, że to wykorzystywanie, robiłabyś tak aby osiągnąć to czego chcesz!
Dzieci są takimi samymi istotami jak my, nie żadnymi urozmaiceniami ludzkimi :)