...odkąd Bączek pojawił się na świecie. ma dokładnie 11 kg i szatan z niego jest przeokrutny. a jednocześnie słodziak taki, że nie jestem w stanie długo się gniewać. a gniewać jest o co... najciekawsze są te rzeczy, które są zakazane. mam wrażenie, ze jestem jednym wielkim NIE WOLNO!!! najgorsze, że potem występuje prawo serii... nie wolno ciągnąć za linkę od żaluzji? no to sprawdzę, czy dalej nie wolno wyłamywać drzwiczek... a potem sprawdzę ile uda mi się wygrzebać śmieci z kosza, a może jeszcze zdążę w międzyczasie wyłączyć telewizor i pobiec po mamine buty i sprawdzić, jak smakują... spokojnie nie pomaga. z krzykiem - nie pomaga. po łapkach - też nie. dziś udało się z tekstem "Marcin... mama będzie zła...", ale przypuszczam, ze to chwilowy sukces. ćwiczę cierpliwość. bo odkąd mały skończył rok, wyczerpała się w zastraszającym tempie... i nie lubię siebie takiej. czas przeczytać Język dwulatka Tracy Hogg... bo o ile fizycznie Marcin rozwijał się z opóźnieniem, to społecznie nadrabia i chyba zaczynam przerabiać bunt dwulatka. chociaż śmiem przypuszczać, ze to dopiero preludium tego, co mnie czeka... póki co kupy się unormowały,Bączek odkąd nie pije mleka na noc dalej budzi się tylko!! 2x w nocy, koło 1.00 i 5.00, jak za starych dobrych czasów ;) w dzień jest problem ze spaniem, bo dwie drzemki to za dużo, a jedna za mało, więc pracujemy nad ustaleniem jakiegoś rytmu.
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 15 z 15.
ALE ON JEST ŁADNY! TAKI MA WYRAZ TWARZY DOROSŁEGO CHŁOPAKA :))):))))
HEHEE-SZKUDZI PÓKI POMOŻE,ŻEBY MAMUŚCE SIĘ NIE NUDZIŁO :)MUSI DAC POPALIC NA 'ZAŚ' BO JAK JUŻ PODROŚNIE NIE BĘDZIE SZKUDZIŁ :)))
hehe :)
alexja - no to Ci zbieg okoliczności :) szkoda że nie masz w profilu zadnych zdjęć rówieśniczk i Marcina - Hanki...