Kurcze dziewczyny odnośnie waszych komentarzy w moim poprzednim wpisie. Piszecie że jestem odważna, że zazdrościcie bo mogę sobie pozwolić, że Wy też byście chciały ale nie bo w Polsce...
Mała nie chciała spać w nocy więc nad tym myślałam.
Przecież Polska to Wy!! Przykładne matki, mądre kobiety i wykwalifikowani pracownicy. I to Wy dajecie przykład nowemu pokoleniu, jeśli nie zaczniecie łamać stereotypów i pokazywać że zdobienie ciała TO ZDOBIENIE CIAŁA a nie pamiątka z kryminału, jeśli nie pokarzecie klientom i współpracownikom że mądrzy ludzie nie muszą być "czyści jak kartka papieru" i niezauważalni i niezapamiętywani w tłumie, to polska jeszcze za sto lat będzie dyktowana przez stare poglądy starych ludzi. A młode pokolenie ucieknie w poszukiwaniu wolności...
Zrobiłam taki tatuaż w takim miejscu nie dlatego że tu mi wolno tylko dlatego że mi się podoba. I czy bym była w polsce czy tu to bez różnicy. Przecież w polsce nosiłam 14 kolczyków, z czego 10 w samych uszach, w nosie, w brodzie i na języku. no i jeden na pępku. Nigdy nie spotkałam się z dyskryminacją z tego powodu, nie miałam problemu ze znalezieniem pracy i ze zdobyciem klientów. A wręcz mobilizowało mnie to do bycia wyjątkową. Może i nawet zdażyło się że ktoś na pierwszy rzut oka mnie oceniał ale zmieniał zdanie po kilku minutach.
Nie uważam się za jakąś super inteligentną, raczej za przeciętną- co jeszcze bardziej sprawia że mieszam się z tłumem. A teraz nawet jeśli ktoś zapomni mojego imienia to powie- ta dziewczyna z kwiatkiem na dłoni :)
jesteście cykory i tyle :)
i nie gadajcie że "a bo w pracy by powiedzieli"
gówno prawda jeśli jesteście dobrymi pracownikami to nie zwolnią Was za tatuaż. A rodzina??? pfff..... przecież jesteście dorosłe... :>
na koniec ciekawostka.
Irlandczycy zawsze z takim zadziwieniem przyglądali się Sarze że ona ma kolczyki w uszach. Ostatnio dopiero się dowiedziałam czemu. Otuż u nich to jak u nas te tatuaże właśnie. Dziewczęta dopiero jak są doroślejsze to dostają pozwolenie na kolczyki w uszach. eh te stereotypy....
Droga Asiu, moze ja Ci napisalam ze w tym miejscy bym nie zrobila, ale nie ze wzgl.na prace itd.Na dloniach z tego co wiem, tatuaze bardzo szybko sie niszcza, jest to jedyne miejsce na ciele, ktorego uzywasz non stop.Tak mi powiedzial kompel tatuazysta.
Ja tez mam tattoo a moja corka prosi mnie o nastepna dziurke w uchu(chyba wiesz ile ma lat), hehe
Pozdrowki
Aniu* sorki :-)
tak czy siak tatuaże się poprawia i odnawia. trzeba o nie dbać a jak się nie dba to się potem ma właśnie takie brzydkie stare wyblaknięte badziajstwa :)
ja nie kierowałam wpisu do nikogo konkretnego, raczej do ogółu.
"a co ludzie powiedzą" dobre. Ja właśnie jestem ciekawa co ludzie powiedzą, nie boję się krytyki, wiem czego chcę i nie boję się zdobywać swoje cele :)
a ja mam tatuaż w takim miejscu ze nikt niepowołany go raczej nie zobaczy, a to tylko dlatego ze robiłam tatuaż dla samej siebie a nie po to zeby go wszczyscy oglądali...
Ja mam 5 tatuaży w widocznych miejscach i wali mnie to kto to widzi i co sądzi na ten temat chcą się gapić niech się gapią:)
no i właśnie amalka ludzie którzy chcą mieć tatuaż w widocznym miejscu nie powinni być zaszczuci przez opinię. nie powinni się bać ani przejmować tym co powiedzą na ulicy, w pracy w rodzinie. mnie to nie razi nawet jak ktoś ma na twarzy tatuaż i gdyby każdy tak uważał to opinia by była zdrowa. ave tolerancja xD
filka dokładnie:)
A i jeszcze coś ja bym zrobiła sobie w tym miejscu co ty masz bardzo mi się to podoba mi chodzi o to żeby właśnie te tatuaże były widoczne.
W kwestii kolczyków się zgadzam, kobiety je robią żeby być atrakcyjniejsze seksualnie, uszy ich okolice to takie pociągające miejsce dla facetów... więc po co one małym dziewczynkom? To zboczone:P
A moja kumpela miała tatoo na ręce. Wyobraź sobie że pracodawca kazał jej całe upalne lato nosić długi rękaw, żeby klienci go nie widzieli.
|
|
