No to sto lat:))
a mAlutka słodziutka:)
10 kwietnia. do zeszłego roku był moją szczęśliwą datą- teraz wszyscy wolą rozpamiętywać rocznicę katastrofy... ... No więc wczoraj skończyłam 27 latek :> fajnie bo pierwszy raz od jakiegoś czasu nie poczułam przygniatającego upływu czasu. To prezent od pary znajomych :) zboczuchy.... eeej przecież mój mąż miał urodziny w lutym? http://img860.imageshack.us/i/majty.jpg/ Rano mój mąż musiał pójść do pracy ale wrócił wmiarę szybko bo o 11. pozniej po śniadanku zajął się Sarą a ja sobą. Standardowo to co lubię najbardziej- godzina leżenia w wannie i komplet zabiegów upiększających :P łącznie po 2h wyszłam z łazienki piękna i pachnąca :) potem pojechaliśmy sobie do Cork do restauracji na obiad, co bym nie siedziała w garach w swoje święto :) a na koniec spotkalismy na placu zabaw znajomych i wkrecilismy sie do nich na kawkę i tak stał się wieczór i trzebabyło wracać :) Od męża dostałam nowy telefon :) a foteczkę dodaję córuni rozrabiary "mój motylek"
No to sto lat:))
a mAlutka słodziutka:)
To wszystkiego najlepszego!!!
Fajnie i przyjemnie spedziłaś swoje urodzinki:)
A motylek prześliczny;)))
sto lat :*
ale śliczna księżniczka ;)
Dużo, dużo zdrowia, miłości i spełnienia tych najskrytszycha marzeń :)
Córcia ŚLICZNA :)
Sto lat...!
Ach ten wiosenny motylek...
|
i zadaj pierwsze pytanie!