Boje sie ze jutro cos mnie wezmie ze stresu...a dlaczego? bo jutro o 9.30 mam obrone mojej pracy dyplomowej, z która tak walczyłam ostatnio! dobrze, ze sie zmobilizowalam i bronie się w grudniu bo tak to bym nie dala rady w styczniu czy lutym przy malenstwie moim kochanym ..ale boje sie troszke jednak, jeszcze tak godzine temu podchodzilam do tego na luzie a teraz juz zaczynam sie bac, tylko nie wiem czego??? Boze przeciez to tylko formalnosc..hmmm tak sobie ciagle powtarzam:) przezylam licencjat, magisterke to i podyplomowke dam rade! tylko najgorszy ten stres cholerny i wlasnie boje sie ze jakichs bolesci brzucha dostane, bo zawsze przed egzaminami dostawalam skretu kiszek..;) i jeszcze dodatkowo sie stresuje tym, ze jak bede sie stresowala to urodze...ale zamieszalam...jak tu nie zwariowac przez ta ciaze? dziewczyny trzymajcie jutro kciuki za mnie:)
Komentarze
(2010-12-20 19:54)
zgłoś nadużycie
(2010-12-20 20:10)
zgłoś nadużycie
(2010-12-20 20:12)
zgłoś nadużycie
(2010-12-20 20:21)
zgłoś nadużycie
(2010-12-20 21:21)
zgłoś nadużycie
(2010-12-20 21:32)
zgłoś nadużycie