Mija mi 36 tydzien ciazy i jakos nie zdawalam sobie sprawy z tego jaka jestem bezuzyteczna..dzisiaj wybralismy sie z moim M. na zakupy na wrocławskie bielany i muszę przyznac, ze jak lubilam zakupy tak dzisiaj znienawidzilam!!! kurcze, nawet nie sadzilam ze podroz samochodem po tych naszych pieknie "odsniezonych" drogach bedzie dla mnie taka traumą, wytrzepało mnie i synka jak tylko sie dalo, tak wiec juz brzuch zacząl mnie pobolewac.. potem jak juz dotarlismy tłum ludzi mnie totalnie sparalizowal:(po co Ci ludzie robią zakupy w niedziele? chocby z tego powodu co i my...brak czasu:)najgorsze w tym wszystkim było znalezienie rzeczy które mialam na liscie dla synka sposrod tej wielkiej machiny marketingowych chwytów. Ale jakos sie udalo, z tym ze jak wracalismy ja juz prawie kulalam bo oczywiscie chcialam wszystko kupic sama, no jakby inaczej, hehe! dobrze, ze chociaz sa specjalne kasy dla ciezarnych to wpychalam sie jak tylko moglam:) ale co mnie najbardziej zastanawia, czy ja kiedys odzyskam te siły co kiedys? zawsze byłam taką trzpiotką, wszedzie mnie bylo pelno, a teraz jestem jakas przygaszona, zła, z wielkim brzuchem pod nosem, bez sil zupelnie..wszystko mnie boli, nogi, tyłek, kregosłup, nawet ramiona mnie bolą a przeciez nimi nie chodzilam! synekdokazuje kopniaczkami jeszcze tak bolesnie..:(chyba dziekuje mi za wycieczke jaka mu zaoferowalam dzisiaj..czuje sie jak wyrodna matka! wiem ze narzekam jak stara zrzeda, ale jakos tak mnie naszlo bo teraz leze w lozku i nawet nie mam zamiaru sie ruszyc! apel do kobietek, ktore na dniach rodza: zycze Wam udanych i bezbolesnych porodów, miłych poloznych, cudownych swiat oczywiscie:) trzymam za Was kciuki kochane!
Komentarze
(2010-12-19 22:26)
zgłoś nadużycie
(2010-12-19 22:35)
zgłoś nadużycie
(2010-12-20 03:22)
zgłoś nadużycie
(2010-12-20 20:12)
zgłoś nadużycie