ale słodka, cudna dziewczynka :*
Tak, tak, niedawno wróciłam do pracy a od wczoraj jestem już na L4:p... młodej nie puściłam do żłobka w piątek bo była tak chora..została z nią babcia, myślałam, że może poprawi się jej w weekend z racji tego, że mam w domu aptekę :p (masę leków), ale niestety, w poniedziałek została z nią moja siostra, a od wtorku do kolejnego ja.. niby ma zapalenie płuc?! nie wygląda na chorą..kaszle w dzień, w nocy już nie, katar leci strasznie..czekam aż wyzdrowieje, muszę wracać do pracy, mam szkolenie, później test przy komisji z knf-u ..jednym słowem mam co robić..
Nela znów mnie zaraziła, więc nie tylko ona jest chora, mam wrażenie, że ja gorzej to przechodzę niż Ona..
Jest niegrzeczna bije Nas, rzuca przedmiotami...dopiero kiedy krzyknę "nie wolno" stanie i rozkminia co złego zrobiła, zwykle odwraca się na pięcie i wychodzi, po chwili wraca jakby nigdy nic mała, wredna 15 miesięczna koza
jest pierwsza gdy ktoś pije herbatę, wyjada mi zawsze warzywa na patelnie, które chciałam zjeść w spokoju ;) zwykle jadamy razem siedząc na podłodze, zjada dwa obiady jeden ze mną, drugi z tatą..
przesyłamy buziaki