ale ten czas leci, jeszcze niedawno byłam w ciąży ... a dziś mój Fabianek skończył 4 miesiąc ... no i zaczął 5:))) wprowadziłm marcheweczkę no i mówię wam pochłania ją przecudnie. Jest bardzo grzeczny, wspaniale przesypia noc jestem przeszczęśliwą mamą:) waży już 6500 i nie przypomina już tego chudego wcześniaczka. jest mistrzem uśmiechu no i wiadomo jak to zakochana mamuśka - moim najcudniejszym królewiczem:))) jeszcze do końca roku będę mogła się nacieszyć byciem razem... bo od nowego roku... wracam do pracy buuuu
mały jest kochany..wygląda bardzo dorodnie jak na wcześniaczka:)chłop jak dąb..kochany jest-niech nam tak właśnie zdrowo dzieci rosną..i rozśmieszają umazaną buzinką.Pozdrawima
Ja też się zastanawiałam jak to będzie jak będę musiała wrócić do pracy. Wiem że będzie mi bardzo ciężko zostawić małą kurszyneczkę z kimś obcym, pewnie będę dzwoniła co 5 min i pytała czy wszystko jest ok. Zastanawiam się nad otworzeniem działalności w domu... Wtedy mąż będzie w wolnych chwilach się zajmował małym a ja będę mogła zarabiać pieniążki :)