Zostaw męża na poł dnia sam na sam z dziećmi to zmieni zdanie . I nie jestes złą matka tylko przemęczona , widać że mąż nie pomaga bo chyba nie pojecia o czym mówi ....
Nie moze nikt ci czasami pomoc , mam albo teśćiowa?
Witam dawno mnie tu nie bylo nie mam czasu wejsc nawet napisac co u mnie ciagls po lekach rozne kontrole z Michalkiem ale wszystko ok do tego moj Filip zaczyna chyba bunt 2 latka poprostu opadam z sil... nie mam czasu dla siebie .... Michas w nocy wstaje rowno jak w zegarku co 2 godziny wiec nie dosypiam w dzien chodze rozdrazniona ostatnio zdarzylo mi sie nakrzyczec na Filipa bo rozlal sok a maz wyrzucil mi ze jestem zla matka jak moge krzyczec na dziecko i ze wygladam strasznie nie ogarne sie nawet a ja poprostu nie mam sily by robic codziennie makijaz i chodzic w sukienkach , patrzy na mnie poprostu z odraza bo chodze w dresie.... jak ostatnio powiedzialam Filipkowi czy by mogl pobawic sie chwilke sam ro powiedzial ze jak moge odmawic synkowi zabawy a ja poprostu chcialam napic sie herbatki bo Michas spal, jak mi tak mowi To mysle sobie ze jestem zla matak nie umie pogodzic opieki i dbania o dom z dobrym wygladem alw wole chodzic bez makijazu i w dresie ale zeby dzieci mialy czysto mialy ugotowane i mogla sie z nimi sie bawic
Zostaw męża na poł dnia sam na sam z dziećmi to zmieni zdanie . I nie jestes złą matka tylko przemęczona , widać że mąż nie pomaga bo chyba nie pojecia o czym mówi ....
Nie moze nikt ci czasami pomoc , mam albo teśćiowa?
A co do tego dresu może chociaz byś spodnie jeansowe załozyla i jakąs bluzke?
wspólczuje męża ....
Wiem rozumiem :) ale mąż chyba powinien ci troche pomagać .... nie masz jakiejś kolezanki ktora mogla by czasami wpaść na kawe? Zawsze to jakieś urozmaicenie dnia .
Mąż niech tak głupio nie pierdoli,mój jak cały dzień z małą został to powiedział,,podziwiam Cię,że wytrzymujesz całe dnie 24 na dobę i całe tygodnie.Wkurwiają mnie tacy kolesie jak Twój mąż.
jestes wspaiala matka tylko bardzo bardzo zmeczona...wspolczuje Ci na prawde, bo zeby nie pomoc mojego meza, to bym chyba popadla w depresje. Co do meza, to ja bym go wziela w obroty, bo to sa rowniez jego dzieci, on sie nie moze pobawic z Filipem albo nakarmic czy przewinac Michasia. Jak raz w nocy wstanie tez mu korona z glowy nie spadnie. Serca dla Ciebie nie ma ten Twoj maz!
Co do ubioru, to moze zamien dresy na leginsy i jakies tuniczki do tego, wygodne i ladnie wyglada. Ja sobie zrobilam henne na rzesy i nawet jak sie nie umaluje, to wygladam niezle, chociaz moj maz nawet jak laze caly dzien rozczochrana, to nawet nie zauwaza ;)
Takze kochana, bierz meza do galopu, bo padniesz sama. Trzymam kciuki i pozdrawiam:)
faceci... ehh... może zamień się z nim na jeden dzień? zobaczy jaka to orka w domu... zwłaszcza przy dwójce maluchów... zapytaj, czy makijaż masz zrobić ;pomiędzy kupą Michałka, a myciem zębów? qrw...
Nóż się w kieszeni otwiera. Niech się zajmie dziećmi zamiast pie*dolić głupoty.
|
i zadaj pierwsze pytanie!