Halunia, kiepsko to wygląda - nie ma czasu po prostu porozmawiac jak Ty jesteś z Zuzią w PL? . Koniecznie idz w PL do lekarza.
I jej głupie pomysły, a oczywiście synuś się słucha. Szkoda tylko że tego czego nie powinien. Właśnie się dowiedziałam ze pomysł 'mojego S' żeby mnie i Zuzie zostawić u jego babci a samemu jechać do syna, to tak na prawdę pomysł jego mamusi. Nosz kurwa. Dla tego że 'jak pojedziemy wszyscy to Olek będzie zmieszaby' a czy to kurwa moja wina ze on do małego nie dzwoni?! No, ponoć tak, bo chciałby z synem rozmawiać na Skype jak mnie nie ma. A co, nie było mnie jak przez 5msc pracowałam na rano? Zuza spala to on mógł dzwonić, wiec czemu nie dzwonił? Lepiej teraz jechać do byłej i syna samemu i udawać szczęśliwą rodzinkę z byłą, że swoim synem i jej drugim dzieckiem. No kurwa zajebiście.
Po za tym czuje ze między nami jest coraz gorzej. Od wtorku jestem w pl a on nie potrafi znaleźć chwili żeby ze mną porozmawiać, chyba że chce żebym coś załatwiła. Wow, jeszcze trochę i bez antydepresantow się nie odejdę, wiec jak tylko wrócę do uk musze się udać do lekarza, bo mi się nawet dupy z łóżka wkrótce nie będzie chciało ruszyć...
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
Skoro więc inni to zauważają, to zdecydowanie jest o czym pomyśleć i rozmawiać. Przykro mi. Bez rozmowy niestety nic nie zyskasz.
Przemyśl sobie to bardzo nie pchaj sie w drugie dziecko jesli nie do konca jest dobrze bo tylko jeszcze bardziej sie "udupisz" .... i uzależnisz od niego i jego rodziny .
Po za tym jak dla mnie to jest w chuj dziwne że on nie moze/nie chce dzwonic przy tobie do swojego dziecka , sorry ale to dobrze o nim nie świadczy ... szukanie jakiś głupich wymówek ze niby ty jesteś obok ... no sorry ale to jest tak głupi i dziecinny komentarz że batdziej sie nie da . On chyba dalej nie ma do konca pozamykanych spraw ze swoja byłą i to sie odbija na waszym związku ...
Masakra.. Co za typ.. co za wymówka. Nie może przy Tobie gadac, bo po? Wstydzi się, boi? Syna czy Ciebie? Nie kumam.. To chyba o tą byłą ewidentnie chodzi.. niech on się zdecyduje czego w życiu chce, bo tak się nie da życ na dłuższą metę.. Właśnie, a ta była wie o was?
I tak jaa roślina, też jestem zdania, byś się w drugie dziecko nie wladowała, bo to tu różne rzeczy mogą z tego wyjsc, widzę, niestety. I bardzo wam współczuję..