I jej głupie pomysły, a oczywiście synuś się słucha. Szkoda tylko że tego czego nie powinien. Właśnie się dowiedziałam ze pomysł 'mojego S' żeby mnie i Zuzie zostawić u jego babci a samemu jechać do syna, to tak na prawdę pomysł jego mamusi. Nosz kurwa. Dla tego że 'jak pojedziemy wszyscy to Olek będzie zmieszaby' a czy to kurwa moja wina ze on do małego nie dzwoni?! No, ponoć tak, bo chciałby z synem rozmawiać na Skype jak mnie nie ma. A co, nie było mnie jak przez 5msc pracowałam na rano? Zuza spala to on mógł dzwonić, wiec czemu nie dzwonił? Lepiej teraz jechać do byłej i syna samemu i udawać szczęśliwą rodzinkę z byłą, że swoim synem i jej drugim dzieckiem. No kurwa zajebiście.
Po za tym czuje ze między nami jest coraz gorzej. Od wtorku jestem w pl a on nie potrafi znaleźć chwili żeby ze mną porozmawiać, chyba że chce żebym coś załatwiła. Wow, jeszcze trochę i bez antydepresantow się nie odejdę, wiec jak tylko wrócę do uk musze się udać do lekarza, bo mi się nawet dupy z łóżka wkrótce nie będzie chciało ruszyć...
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
Teściowa to tylko teściowa.Może radzić ,gadać ale to z Twoim facetem jest coś nie tak.On ma swój rozum i tego pomysłu nie musi przecież realizować.Coś jest nie tak w waszych relacjach, dziwny związek.Powinniście usiąść i wyjaśnić sobie wszystko szczerze,tzn on ci powinien.