Nie wiem czy zachodzenie w ciaze bo facet chce bo boi sie zostac sam z z dzieckiem są dobre ....

od kilku dni mąż zaczął robi dziwne podchody w sprawie checi posiadania drugiego dziecka... do pracy wracam juz w przyszłym mcu , ale niestety z punktu widzenia mojego nie ma mowy abysmy zdecydowali sie w tym roku na drugiego bobasa po pierwsze jestem rok po cc a po drugie nie mamy ustabilizowanej sytuacji materialnej tzn za małe mieszkanie ... mieszkamy z moimi rodzicami oddzielnie , nie ma mowy o tym aby pozwolic sobie na drugie dziecko poniewaz niemamy na to warunków musielibysmy wynajac cos wiekszego, maz twierdzi ze fajnie by było , bo byłabym w domu itp nie chodzi tu o to zeby usadowic mnie w domu ale wydaje mi sie ze maz boi sie czy sobie poradzi z synkiem gdy ja pojde do pracy , owszem bedzie miał wsparcie i pomoc w mojej rodzinie ale tez zastanawiam sie dlaczego tak nagle zaczał takie podgadywania itp... napewno ja jestem na NIE bo niema mowy o drugim dziecku poki co jeszcze nie wyleczyłam "ran" po doswiadczeniu przy cc bo przebiegło bardzo fatalnie i bolesnie i nie wiem czy za 4 lata bede gotowa, zatem jakie argumenty do was przemawiały za tym aby miec drugie dziecko??